F1: Lewis Hamilton obawia się formy Ferrari. Brytyjczyk apeluje do Mercedesa

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Lewis Hamilton na torze w Barcelonie
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Lewis Hamilton na torze w Barcelonie

- Musimy jeszcze bardziej zwiększyć naszą wydajność - twierdzi Lewis Hamilton. Brytyjczyk jest zmartwiony tym, że u progu nowego sezonu Ferrari ma wyraźną przewagę nad Mercedesem. Liczy jednak na zniwelowanie strat do największego rywala.

Ferrari było największym wygranym przedsezonowych testów Formuły 1 w Barcelonie i analizy wskazują na to, że samochód włoskiego zespołu jest o pół sekundy szybszy od Mercedesa. To niepokoi Lewisa Hamiltona, który zaapelował do własnej ekipy o jeszcze intensywniejszą pracę.

- Na pewno jest nam trudniej. Sądzę, że już w zeszłym roku byliśmy za nimi, jeśli chodzi o osiągi. W ciągu sezonu musieliśmy osiągnąć wysoki poziom, a teraz musimy jeszcze bardziej zwiększyć naszą wydajność - powiedział aktualny mistrz świata.

Renault krytykuje politykę F1. Czytaj więcej! 

34-latek ma jednak świadomość, że ostra walka z Ferrari może mieć negatywne konsekwencje. - Musimy być ostrożni, bo łatwo dojść do krawędzi i możesz zacząć popełniać błędy. Mamy najlepszy zespół w F1 i doświadczenie. To nie jest przypadek, że jesteśmy mistrzami świata. Musimy sumiennie pracować, zachowując przy tym równowagę - dodał Hamilton.

ZOBACZ WIDEO Kubica o swoim powrocie do F1: Czuje się, jakbym debiutował raz jeszcze

Ferrari może przerwać dominację Mercedesa w F1. Czytaj więcej! 

Zdaniem Hamiltona, obecna przewaga Ferrari może wynikać z faktu, że producent z Maranello szybciej zaczął pracować nad samochodem na rok 2019. - W trakcie sezonu masz ogromną grupę ludzi, która pracuje nad tym, aby sięgnąć po tytuł. Gdy na to się nie zanosi, to możesz część ludzi przydzielić do pracy nad innym zadaniem. Oni najprawdopodobniej zaczęli rozwijać nowy samochód o miesiąc wcześniej niż my. W tym czasie Mercedes bił się o tytuł, po który ostatecznie sięgnął - wytłumaczył kierowca z Wielkiej Brytanii.

- Nie zdziwiłbym się też, gdyby Ferrari miało więcej ludzi na pokładzie, bo we Włoszech trudno zwalnia się ludzi. Sytuacja jest też inna, gdy gonisz lidera, niż gdy nim jesteś i się bronisz przed atakami. Jedno jest pewne. W zeszłym roku Ferrari przywiozło na testy do Barcelony dobry samochód, a teraz pokazało jeszcze lepszy - podsumował Hamilton.

Komentarze (0)