F1: serial Netfliksa ma jeden ważny cel. Przyciągnąć młodych widzów przed ekrany

Materiały prasowe / Pirelli / Na zdjęciu: wyścig F1
Materiały prasowe / Pirelli / Na zdjęciu: wyścig F1

Właściciele Formuły 1 podkreślają, że ukazanie rywalizacji za pomocą serialu Netfliksa ma przyciągnąć przed ekrany młodych widzów. Dane wskazują na to, że widownia F1 to grupa stale starzejąca się. Liberty Media zamierza odwrócić ten trend.

Same wyścigi F1 to spektakl dla koneserów motorsportu. Młodzi ludzie XXI wieku skupiają swoją uwagę na jednej rzeczy na krótko, oczekują dużego natężenia emocji i szybko przerzucają zainteresowanie.

Tymczasem rywalizacja w Formule 1 jest stosunkowo długa i nie obfituje w ogromną dawkę adrenaliny. Sprzed ekranu telewizora nie czuć niesamowitej prędkości, brakuje wyprzedzeń czy interesujących sytuacji.

Szansą dla Liberty Media jest przekonanie młodych odbiorców za pomocą ukazania im świata królowej motorsportu zza kulis. Serial Netfliksa uchyla rąbka tajemnicy i wprowadzić widzów w normalne życie kierowców. Celem jest zbudowanie więzi fanów z ich idolami.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film

Verstappen i Hamilton najlepszymi kierowcami w F1. Webber nie docenia Vettela. Czytaj więcej!

Dziesięcioodcinkowy serial pokazuje walkę w sezonie 2018, jednak nie będzie to tylko streszczenie 21 wyścigów. - To przykład zmian w Formule 1. Rozpoczynamy nową erę. Wiemy, że kibice chcą być blisko zawodników. Naszą filozofią jest obecnie zaangażowanie młodych ludzi i pokazanie im, że ten sport to coś więcej niż tylko rywalizacja na torze - powiedział dyrektor sportowy F1, Ross Brawn.

Ferrari oficjalnie bez sponsora w Australii. Czytaj więcej!

W drugim epizodzie serialu zaprezentowano m.in. przyjaźń i rywalizację Carlosa Sainza z jego idolem Fernando Alonso, dzięki czemu kibice mogą zobaczyć hiszpańskich kierowców z innej perspektywy.

Nie wszyscy przedstawiciele Formuły 1 zdecydowali się jednak wpuścić ekipę filmową tak blisko, jak McLaren czy Renault. Kamer w swoich boksach nie chciały bowiem Mercedes i Ferrari. Włosi zmienili swoje nastawienie do producentów serialu dopiero pod koniec sezonu, gdy wyjaśniły się losy walki o tytuł.

Komentarze (3)
avatar
Ricciardo
9.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja już po wszystkich odcinkach i choć z jednej strony brakowało Ferrari i Mercedesa i przez to czuć było niepełność obrazu F1, Seba czy Lewis gdzieś tylko w tle ukazywani, to z drugiej strony p Czytaj całość
avatar
getwellfan
9.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Netflix stanieje, to i widownia się zwiększy. :-)