W Melbourne odbyła się oficjalna prezentacja zespołów i kierowców Formuły 1 pod nazwą F1Launch. Uczestnicy imprezy przybyli na Federation Square specjalnie zamówionymi łódkami. Na jednej z nich znaleźli się Lewis Hamilton i Robert Kubica.
Dla Brytyjczyka i Polaka była to okazja do rozmowy. Aktualny mistrz świata zna się z krakowianinem od lat. Dzieli ich ledwie kilka miesięcy, więc w podobnym wieku zaczynali swoje kariery i zetknęli się już na torach kartingowych.
Robert Kubica with Lewis Hamilton #F1 #AusGP
— Bea (@Beata20002) 13 marca 2019
Fot. Auto Motro and Sport pic.twitter.com/eXWKJnTmLJ
Czytaj także: Williams pochwalił się nowym sponsorem
Fakt, że właśnie Hamilton zagadnął Kubicę nie dziwi, jeśli prześledzimy wcześniejsze wypowiedzi kierowcy Mercedesa na temat jednego ze swoich dawnych rywali.
ZOBACZ WIDEO Dziennikarz rozbudza nadzieje kibiców. "Mam nadzieję na radykalną zmianę w pokazywaniu F1 w Polsce"
- Ścigałem się z nim już w kartingu. Znamy się od dawna. To jeden z najbardziej utalentowanych kierowców, z jakim przyszło mi się ścigać. W ostatnich latach miał swoje problemy, ale to wspaniale, że dostał drugą szansę i wraca do F1 - mówił Hamilton pod koniec 2018 roku, gdy stało się jasne, że Kubica wróci do stawki jako kierowca Williamsa.
- On jest lepszy niż trzy czwarte obecnej stawki Formuły 1. To jeden z pięciu z najlepszych kierowców obecnej generacji, a nawet go tutaj z nami nie ma - mówił rok wcześniej Hamilton, gdy Kubica był wymieniany jako jeden z kandydatów do startów w Williamsie, po czym zespół z Grove ostatecznie wybrał Siergieja Sirotkina.
Czytaj także: To będzie najlepszy sezon F1 od lat
Do tej samej generacji kierowców należy też Nico Rosberg, który w dzieciństwie trzymał się blisko Hamiltona i Kubicy. Niemca nie oglądamy jednak już w F1. Zakończył karierę w roku 2016 po zdobyciu upragnionego tytułu mistrzowskiego. O ile Rosberg nadal utrzymuje przyjazne relacje z Kubicą, o tyle walka o mistrzostwo sprawiła, że mocno poróżnił się z Hamiltonem.