F1: Bernie Ecclestone zdementował plotki. Nie jest zainteresowany powrotem

Getty Images / Na zdjęciu: Bernie Ecclestone podczas GP Austrii 2018
Getty Images / Na zdjęciu: Bernie Ecclestone podczas GP Austrii 2018

- Błędem byłoby wracać, nawet gdyby pojawiła się taka szansa - mówi Bernie Ecclestone. Niedawno spekulowano, że Brytyjczyk może być zainteresowany odkupieniem Formuły 1 od Liberty Media.

Obecny właściciel Formuły 1 ma do rozwiązania szereg problemów. Liberty Media nie radzi sobie w rozmowach z zespołami na temat regulaminu, jaki ma obowiązywać w królowej motorsportu od roku 2021. Jak po grudzie idą też negocjacje z promotorami ws. niektórych wyścigów.

Dlatego niedawno pojawiły się plotki, że Bernie Ecclestone może być zainteresowany odkupieniem F1 od amerykańskiej firmy. - Błędem byłoby wracać, nawet gdyby pojawiła się taka szansa. Dlaczego miałby zastępować Liberty Media? - zastanawia się Brytyjczyk.

Czytaj także: Bernie Ecclestone radzi Williamsowi 

Przeciwko Brytyjczykowi działa też wiek, bo ma już 88 lat. Jednak niektórzy szefowie ekip nie traktują tego w kategoriach problemu. - Z Berniem nigdy nie wiadomo - komentuje Christian Horner, szef Red Bull Racing.

ZOBACZ WIDEO SEC Girls w 2018 roku

Horner uważa, że Ecclestone znacznie lepiej prowadził rozmowy z zespołami, niż kierownictwo Liberty Media. Chase Carey, który przejął rządy w F1 po Brytyjczyku, nie potrafi narzucić swojej woli ekipom i promotorom.

- W roku 2019 sytuacja F1, chociażby jeśli chodzi o oglądalność w telewizji, może się poprawić. Stanie się tak, jeśli pojawi się większa rywalizacja. Od kilku sezonów sytuacja była jasna. Wszyscy wiedzieli, że wygra Hamilton. Jak sprzedać taki produkt, gdzie wszystko wiadomo? - dodaje Ecclestone.

Brytyjczyk ma cichą nadzieję, że w sezonie 2019 będziemy świadkami porażki Mercedesa i wielkiego triumfu Ferrari. - Włosi powinni wygrać już w zeszłym roku. Mieli konkurencyjny samochód, ale śmierć Sergio Marchionne pozostawiła ogromną pustkę w firmie. Nawet Vettel czuł się zagubiony. Zaczął popełniać błędy, których nie zrobiłby w normalnych okolicznościach - wyjaśnia były szef F1.

Czytaj także: Kryzys w programie juniorskim Red Bulla

Mimo tego, Ecclestone jest wielkim fanem Lewisa Hamiltona. - Jest najlepszy dla F1, bo wie jak promować ten sport. Robi to jak nikt inny. Jest przy tym najgorszy, bo odwraca uwagę od reszty. Lewis nie robi nic złego. To inni powinni się obudzić, powinni zacząć pokazywać swoją osobowość - podsumował.

Komentarze (0)