Lando Norris ma za sobą naprawdę udany weekend w Australii. 19-latek uzyskał ósmy czas w kwalifikacjach, bez większych problemów dostając się do Q3. W wyścigu stracił wprawdzie cztery pozycję, ale 12 miejsce w debiucie to i tak świetny rezultat. - Wykonał kawał dobrej roboty - powiedział Gil de Ferran.
- Nie popełnił żadnego poważnego błędu. Pokazał samokontrolę i dyscyplinę. W debiucie łatwo dać się ponieść emocjom. Jemu udało się zachować spokój. Pod wieloma względami pojechał jak bardzo doświadczony kierowca. W trakcie wyścigu atakował i bronił się. Dobrze poradził sobie z oszczędzaniem opon i utrzymywaniem tempa. Jestem pod wrażeniem - powiedział dyrektor sportowy ekipy z Woking.
Czytaj także: Lewis Hamilton zachwycony sukcesem Hondy
Gil de Ferran nie jest rozczarowany faktem, że Norris bardzo długo jechał za Antonio Giovinazzim. - To dopiero jego pierwsze Grand Prix. Dajmy mu czas. Za każdym razem będzie prezentował się lepiej. To jedna z jego największych zalet. Analizuje swoje występy, wyciąga wnioski i wprowadza zmiany w życie. Jest krytyczny względem siebie - wyjaśnił.
Czytaj także: Formuła 1 w Disneylandzie
- Szkoda, że nie udało się zdobyć punktów, ale Norris powinien być zadowolony z debiutu. Na pewno miejsce w pierwszej dziesiątce by go podbudowało, ale jeszcze pokaże swoje umiejętności. Jestem tego pewien - zakończył szef McLarena.
ZOBACZ WIDEO Problemy zdrowotne reprezentacji Polski. Epidemia w kadrze narodowej. "Zawiniła klimatyzacja"