F1: Grand Prix Bahrajnu. Gunther Steiner wkurzony na sędziów. "Robią to, na co mają ochotę"
Romain Grosjean został karnie przesunięty na polach startowych do Grand Prix Bahrajnu, a decyzja sędziów rozwścieczyła szefa Haasa. - Przecież nie zrobił nic złego - stwierdził Gunther Steiner.
Efekt był taki, że Grosjean przyblokował Norrisa. Nie miało to wpływu na wynik Brytyjczyka, bo ten i tak awansował do Q2, ale sędziowie postanowili karnie przesunąć reprezentanta Haasa o trzy pozycje.
Czytaj także: Vettel wezwany przez sędziów
- Przecież nie zrobił nic złego. Stracił trzy miejsca na starcie, o tym można podyskutować, ale jeszcze dodano mu punkt karny! Ludzie! Na jakiej planecie my żyjemy?! - grzmiał Gunther Steiner w rozmowie z dziennikarzami, a jego słowa cytuje "Motorsport".
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisanyGrosjean ma na swoim koncie aż osiem punktów karnych, podczas gdy zgromadzenie dwunastu "oczek" jest równoznaczne z pauzą w jednym wyścigu. Dlatego też nie należy się dziwić irytacji szefa Haasa.
Czytaj także: Ferrari może mieć problem na starcie
- Z sędziami próbujemy rozmawiać, ale to nic nie daje. Wiem, że odbyło się spotkanie kierowców z stewardami. Jednak wygląda na to, że był to zmarnowany czas. Niby odbywają się jakieś dyskusje, a potem sędziowie robią to, na co mają ochotę i nie biorą pod uwagę żadnych zewnętrznych czynników - dodał Steiner.