F1: kibice oczekują prawdy o kulisach F1. "Musimy być bardzo ostrożni z tym, co mówimy"
- Musimy być bardzo ostrożni z tym, co mówimy - zdradza Carlos Sainz. Hiszpan krytykuje obecne realia F1, w których ciężko o prawdę i szczerość ze strony kierowców. 24-latek wierzy, że serial Netfliksa o F1 może zmienić sytuację.
Carlos Sainz zauważył, że serial wyprodukowany przez Amerykanów pozwolił pokazać prawdziwą F1, bo obecnie bardzo często kierowcy nie mogą przed kamerami mówić tego, co myślą.
Czytaj także: Ferrari niezainteresowane Formułą E
- Musimy być bardzo ostrożni z tym, co mówimy. W F1 jest mnóstwo pieniędzy, jeszcze więcej sponsorów. I trzeba uważać, co się wypowiada do kamer - powiedział kierowca McLarena w rozmowie z "Motorsportem".
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Bójka Lewandowskiego z Comanem dała pozytywny impuls? "Takie sytuacje biorą się z ambicji"Hiszpan chce wierzyć, że serial Netfliksa zmieni sytuację. - To był dobry sposób na to, by pokazać przed kamerami coś więcej. Pokazać jacy jesteśmy w normalnym świecie, tym poza F1. Jeśli ludziom to się spodobało, to świetnie. Jeśli nie, trudno - dodał Sainz, który wspólnie z Fernando Alonso był bohaterem jednego z odcinków.
Sainz ma świadomość tego, że kibice tęsknią za latami 70. i 80. w F1, kiedy to kierowcy potrafili wdawać się w bójki i mówili wprost, co sądzą na swój temat.
Czytaj także: Mercedes nie chce Verstappena
- Wielu ludzi wraca do tamtych chwil, bo wtedy kierowcy wchodzili do swojego kampera, okładali się po twarzy i w ten sposób załatwiali sprawy. Jest nostalgiczna tęsknota za taką F1. Jednak chyba tego nie potrzebujemy. Bardziej musimy myśleć o tym, by kierowcy byli gwiazdami tego show. Tak, aby ludzie zaczęli dostrzegać ich inną osobowość - podsumował hiszpański kierowca.