F1: padły mocne słowa podczas treningu przed GP Hiszpanii. "F*** him"!
Max Verstappen nie wytrzymał i w męskich słowach skomentował postawę Lance'a Strolla podczas trzeciego treningu rozgrywanego na torze w Barcelonie. Zrobiło się gorąco.
- Z sesji na sesję było coraz gorzej. Na dodatek na moim najszybszym okrążeniu zostałem przyblokowany przez Ferrari, bo Vettel był na okrążeniu wyjazdowym - tłumaczył się polski kierowca.
Do nerwowej sytuacji doszło podczas ostatniej sesji treningowej. Lance Stroll i Max Verstappen prawie się zderzyli. Ten pierwszy został wyrzucony na jednej z ostatnich szykan toru w Katalonii, znalazł się w niewłaściwym miejscu i niewłaściwym czasie. Verstappen (który zajął siódme miejsce) próbował poprawić jeszcze czas, pojawił się nagle za Strollem i został nieco przyblokowany.
Holender był mocno zdenerwowany, co było słychać w komentarzu wypowiedzianym przez radio ("to niewiarygodne"). Chwilę później otrzymał informację, że tym razem to Stroll jest na szybkim kółku (Verstappen już nie walczył o czas i jechał dużo wolniej). W domyśle, że powinien mu ułatwić osiągnięcie dobrego rezultatu. - F*** him! (Piep**** go! - tłum.) - krzyknął do mikrofonu.
Zobacz całą sytuację.
Gezellig even de radio luisteren bij Max nadat Stroll in de weg reed tijdens VT3. Max had weinig zin om vervolgens Stroll weer voorbij te laten. Als je van veel fuckjes en getier houdt, here you go #F1 pic.twitter.com/UvtZaP1IkL
— Rob van Gameren (@VanGamerenF1) May 11, 2019
W niedzielę (12 maja) GP Hiszpanii rozpocznie się o godzinie 15:10. Oczywiście w WP SportoweFakty znajdziecie wszystko, co najważniejsze na ten temat - relację, komentarze, wywiady.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!