W Grand Prix Hiszpanii po raz kolejny George Russell dojechał do mety przed Robertem Kubicą. Jednak tym razem kierowca Williamsa miał nieco utrudnione zadanie. Po wymianie skrzyni biegów otrzymał bowiem karę, przez którą na polach startowych znajdował się za Polakiem.
21-latek potrzebował nieco ponad dziesięciu okrążeń, by uporać się z Kubicą. Jednak kibice oglądający zmagania przed telewizorami nie zobaczyli jego manewru.
Czytaj także: Nie ma nadziei dla Williamsa
- Ładnie wyprzedziłem Kubicę, a nie pokazano tego podczas transmisji telewizyjnej. Mam nadzieję, że pojawią się jakieś powtórki - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Russell po wyścigu na torze Catalunya.
Późnym wieczorem Russell poszedł o krok dalej. Brytyjczyk na swoim Instagramie umieścił onboard z momentu, gdy wyprzedza Kubicę. Do manewru doszło na wejściu w pierwszy zakręt, a ponieważ mógł korzystać z systemu DRS, to krakowianin nie miał jakichkolwiek szans na obronę pozycji.
Zachowanie Russella warto zestawić z przedsezonowymi zapowiedziami, kiedy to mówił, że nie interesuje go walka z Kubicą o 19. miejsce, bo ważniejsze jest pchanie Williamsa we właściwym kierunku.
Czytaj także: Williams skupia się na testach
Co ciekawe, w poniedziałkowy poranek Russell usunął nagranie pokazujące jego manewr z mediów społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!