Świetne wyniki Jamie Chadwick w W Series zostały dostrzeżone przez Williamsa, który podpisał kontrakt z młodą Brytyjką i powierzył jej rolę kierowcy rozwojowego. 21-latka ma wykonywać pracę w symulatorze w Grove. Nie będzie jej jednak dane jeździć samochodem Formuły 1.
- W tej chwili zapewniliśmy jej pracę w symulatorze. Pojedzie też na kilka wyścigów F1 z nami. Dzięki temu będzie mogła zobaczyć jak wygląda praca zespołu na torze, jak funkcjonuje F1. W tej chwili nie mamy planów, aby umieszczać ją za kierownica samochodu F1 - powiedziała w rozmowie z portalem crash.net Claire Williams, szefowa zespołu z Grove.
Czytaj także: Nie będzie kolejnej kompromitacji Ferrari
To właśnie Williams stała za tym, by dać szansę Chadwick i podpisać z nią kontrakt. Szefowa brytyjskiej ekipy była obecna na pierwszym wyścigu W Series na niemieckim torze Hockehneim, gdzie Chadwick sięgnęła po zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany
- Jamie jest zaangażowana w W Series. Wygrała pierwszy wyścig, w kolejnym była druga. Będzie pracować nie tylko w fabryce, ale też w pełni poświęci się fabryce w Grove. Wspomoże inżynierów. Jej kontrakt ma też na celu promocję kobiet w motorsporcie. Wierzę, że zaangażowanie się w działalność Williamsa zwiększy jej konkurencyjność - dodała Williams.
Czytaj także: Vettel myśli nad końcem kariery
To właśnie zespół z Grove jako ostatni dał szansę kobiecie za kierownicą maszyny F1. W sezonach 2014-2015 kilka sesji treningowych z Williamsem odbyła Susie Wolff.