Williams jako jedyny zespół w stawce nie zdobywał punktów w obecnym sezonie Formuły 1. W tej sytuacji część mediów, zwłaszcza brytyjskich, zwraca uwagę na wewnętrzną rywalizację w szeregach ekipy z Grove. W dotychczas rozegranych kwalifikacjach i wyścigach George Russell był lepszy od Roberta Kubicy.
Polak nie zwraca jednak na to uwagi. - Nie interesuje mnie fakt, że moim jedynym rywalem, z którym jestem w stanie walczyć jest zespołowy kolega. Nie ma znaczenia, który z nas będzie 18. na mecie, a który 19. - powiedział Kubica w rozmowie z "Sport Bildem".
Czytaj także: Chwile grozy Kubicy w Kanadzie
Dla 34-latka ważniejsza jest praca pod kątem optymalizacji osiągów i wyników Williamsa. - Gdybyśmy myśleli z Russellem o wewnętrznej walce, podejście byłoby niewłaściwe. Musimy ze sobą współpracować dla dobra zespołu. Nie możemy patrzeć na sezon pod względem indywidualnych osiągnięć - dodał kierowca z Polski.
Kubica podkreślił też fakt, że kończenie kolejnych wyścigów na końcu stawki pozbawia go frajdy z ponownej rywalizacji w Formule 1. - Oczywiście, lepiej byłoby mieć bardziej konkurencyjny samochód, który pozwalałby na walkę z innymi. Jednak siedzenie za kierownicą tej maszyny, ściganie się w F1, to nadal jest coś wyjątkowego - podsumował.
Czytaj także: Williams ciągle testuje. Russell optymistą
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany