F1: Mark Hughes broni kolejny raz Roberta Kubicę. "Nie ma werdyktu ws. jego powrotu do F1"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Nie ma werdyktu ws. powrotu Kubicy do F1 - twierdzi Mark Hughes z "Motorsport Magazine". Brytyjczyk jest zdania, że różnice w sprzęcie Williamsa na początku sezonu sprawiają, że nie można jednoznacznie ocenić pojedynku Polaka z Georgem Russellem.

Za nami 1/3 obecnego sezonu Formuły 1, a statystyki nie przemawiają za Robertem Kubicą. Polak przegrywa z kretesem wewnętrzną rywalizację z Georgem Russellem. Brytyjczyk był od niego lepszy we wszystkich sesjach kwalifikacyjnych i wyścigach.

W obronie Polaka po raz kolejny w tym sezonie stanął jednak Mark Hughes z "Motorsport Magazine".

Czytaj także: Kajetanowicz komentuje swój życiowy sukces

- Jest pewna niejasność, jeśli chodzi o dominację Russella nad Kubicą, chociażby ze względu na to, że Williams miał problemy ze stworzeniem dwóch identycznie działających podwozi. Nie odbiera to zasług Russellowi, który jeździł bezbłędnie, ale w czterech pierwszych wyścigach była niekonsekwencja, jeśli chodzi o samochody Williamsa - przekazał brytyjski dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor

Zdaniem eksperta "Motorsport Magazine", przeprowadzone przez Williamsa testy na początku roku jasno wykazały, że oba modele FW42 różnie się zachowują. - Dopiero gdy Kubica i Russell zamienili się samochodami w treningach czy też podczas testów w Bahrajnie, to ten samochód był szybszy, niezależnie od tego kto go prowadził - dodał Hughes.

Chociaż Kubica za swoje tegoroczne występy jest głośno krytykowany i część ekspertów powątpiewa w jego dalsze starty w F1, Hughes nie chce dokonywać oceny na obecnym etapie.

Czytaj także: Karting większym wyzwaniem niż wyścig F1 

- W Barcelonie Williams przedstawił nowe podwozie i różnica w samochodach powinna zniknąć, choć Kubica nadal zgłaszał pewne anomalie. W Monako był szybszy od Russella aż do kwalifikacji, w których napotkał ruch na swoim okrążeniu w Q1. Za to w Kanadzie Russell był znacznie szybszy od Kubicy, przy czym Polak miał jeszcze większe obawy, co do samochodu. Dlatego nie ma werdyktu ws. powrotu Kubicy do F1 - podsumował Hughes.

Komentarze (6)
avatar
Kiemen
17.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
To co redaktorku będzie ten WERDYKT czy nie bo nie wiem czy Kubica wrócił do F1 czy dopiero wraca? :))) 
Leszek Nalezyty
17.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Ostatnie miejsca to i ja potrafię zdobywać.. 
avatar
qaq
17.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
tylko danie RObertowi auta Russella ale tuż przed kwalifikacjami i to jeszcze bez informowania o tym nikogo mogłoby dać rozwiązanie zagadki ale w ostatnim wyścigu było widać co Russell zrobił n Czytaj całość
darth.ert
17.06.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
bardzo uczciwie ale zachowawczo. Ja powiedziałbym wprost - różnice są i nie zostały zniwelowane przez zespół inżynierów. Właściwie, wydaje mi się, że testują (raczej uczą się, bo poprzednicy Czytaj całość