F1: Robert Kubica wyśmiał Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk twierdzi, że wyścigi nie są wyczerpujące

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Lewis Hamilton jako pierwszy zasugerował, że obecne samochody F1 stały się zbyt łatwe w prowadzeniu. Teorię Brytyjczyka wyśmiał Robert Kubica, który przypomniał, jak w jednym z wyścigów Hamilton ledwo miał siły rozmawiać przez radio z inżynierem.

W Formule 1 trwa dyskusja na temat tego, czy prowadzenie obecnej generacji samochodów jest wystarczającym wyzwaniem dla kierowców. Zapoczątkował ją Lewis Hamilton, który jako przykład podał obecną w F1 młodzież, która bardzo szybko adoptuje się do realiów królowej motorsportu.

Do teorii Hamiltona przed kamerami Eleven Sports odniósł się Robert Kubica. Polak zauważył, że aktualny mistrz świata mówi o braku wysiłku za kierownicą, a można znaleźć przykłady nagrań, na których w trakcie wyścigu jest wyczerpany.

Czytaj także: Nielogiczne decyzje sędziów. Verstappen komentuje sprawę

- Lewis mówi, że wyścigi są mało wyczerpujące, a ja pamiętam jak otwierał radio i sapał. Teraz mam pytanie. Czy on to zrobił specjalnie, tak jak mi się wydawało, czy akurat był aż tak zmęczony? A może akurat miał chorobę? Pamiętam jednak, że wyglądało to strasznie. Tak jakbym ja wyjeżdżał rowerem pod górę i nie było we mnie energii - powiedział Kubica w Eleven Sports.

Wcześniej temat komentował też Romain Grosjean. Francuski kierowca stwierdził, że karting stał się sportem bardziej wymagającym fizycznie niż Formuła 1.

- W kartingu naciskasz przez cały czas na 100 proc. W F1 musimy oszczędzać nie tylko paliwo, ale też i opony. W Barcelonie czułem się jakbyśmy jechali na 50 proc. możliwości samochodu - komentował reprezentant Haasa (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Czytaj także: Mistrzostwa świata księgowych w F1

ZOBACZ WIDEO Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

Źródło artykułu: