F1: Grand Prix Austrii: Robert Kubica ostatni w kwalifikacjach. Pole position dla Charlesa Leclerca

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica zakończył kwalifikacje do Grand Prix Austrii na ostatniej pozycji. Sędziom podpadł za to George Russell, który zmusił Daniiła Kwiata do wyjazdu poza tor. Pole position wywalczył Charles Leclerc z Ferrari.

W Q1 nie było niespodzianki. Williams zakończył czasówkę na dwóch ostatnich pozycjach, a Robert Kubica okazał się wolniejszy od George'a Russella o 0,3 s. Może się jednak okazać, że w niedzielę Polaka zobaczymy przed Brytyjczykiem na polach startowych. To efekt incydentu z udziałem 21-latka.

Russell przyblokował w Q1 znajdującego się na szybkim okrążeniu Daniiła Kwiata. - Prawie zostałem zabity! - krzyczał przez radio kierowca Toro Rosso, a sprawą zajmują się sędziowie (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Czytaj także: George Russell nie trafi do Mercedesa

Kubica powinien zyskać też kolejne pozycje wskutek kar dla Nico Hulkenberga, Kevina Magnussena, Carlosa Sainza i Alexandra Albona (czytaj więcej o tym TUTAJ). W samochodach wspomnianych kierowców doszło do nieregulaminowych wymian elementów silnika przed Grand Prix Austrii.

ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor

Czytaj także: Williams nie szuka nowego dyrektora technicznego

Pod koniec Q2 rozegrał się dramat Sebastiana Vettela. Wprawdzie kierowca Ferrari nie miał problemu z wykręceniem dobrego czasu i awansem do Q3, ale mechanicy zdiagnozowali pewien problem w jego samochodzie. Przy modelu SF90 zaczęły się gorączkowe prace, które nie dały efektu. Tym samym Vettela nawet nie zobaczyliśmy na torze w Q3, co jest dla niego równoznaczne z dopiero 10. pozycją startową.

Więcej szczęścia mial Charles Leclerc, który błysnął formą w Q3 i był w stanie zdobyć drugie pole position w karierze. O wynikach niedzielnego wyścigu może jednak zdecydować strategia. Kierowca Ferrari w Q2 uzyskał swój najlepszy czas na miękkim ogumieniu, podczas gdy Lewis Hamilton i Valtteri Bottas na pośrednim. Oznacza to, że Leclerc będzie musiał startować na oponach, które szybciej się niszczą, a to będzie równoznaczne z wcześniejszym pit-stopem.

Zmartwieniem Hamiltona jest za to sytuacja z Q1, gdy kierowca Mercedesa przyblokował Kimiego Raikkonena, co Fin skwitował przekleństwami przez radio. Sprawą po kwalifikacjach mają się zająć sędziowie.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Austrii:

PozycjaKierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Charles Leclerc Ferrari 1:03.003 1:03.378 1:04.138
2. Lewis Hamilton Mercedes +0.259 1:03.803 1:03.818
3. Max Verstappen Red Bull Racing +0.436 1:03.835 1:03.807
4. Valtteri Bottas Mercedes +0.534 1:03.863 1:04.084
5. Kevin Magnussen Haas +1.069 1:04.466 1:04.778
6. Lando Norris McLaren +1.096 1:04.221 1:04.361
7. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +1.163 1:04.056 1:04.615
8. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +1.176 1:04.194 1:04.450
9. Pierre Gasly Red Bull Racing +1.196 1:03.988 1:04.412
10. Sebastian Vettel Ferrari 1:03.667 1:04.340
11. Romain Grosjean Haas 1:04.490 1:04.552
12. Nico Hulkenberg Renault 1:04.516 1:04.733
13. Alexander Albon Toro Rosso 1:04.665 1:04.708
14. Daniel Ricciardo Renault 1:04.790 1:04.657
15. Carlos Sainz McLaren 1:13.601 1:04.453
16. Sergio Perez Racing Point 1:04.789
17. Lance Stroll Racing Point 1:04.832
18. Daniił Kwiat Toro Rosso 1:05.234
19. George Russell Williams 1:05.904
20. Robert Kubica Williams 1:06.206
Komentarze (20)
avatar
Marian Nowak
30.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubica niech już da sobie spokój z F-1. Niech się nie kompromituje. Zainwestowane w niego pieniądze poszły w ...... błoto. 
avatar
ReDaS
29.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co jest do cholery z dodawaniem komentarzy??? 
avatar
gorofil
29.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Przestali byście już z tym Kubicą. Jego czasy już minęły. Kogo to jeszcze interesuje ? 
avatar
ReDaS
29.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i tak bedzie wyżej niż wentyl,hahaha 
avatar
jokee
29.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Zmartwieniem Hamiltona jest za to sytuacja z Q1, gdy kierowca Mercedesa przyblokował Kimiego Raikkonena, co Fin skwitował przekleństwami przez radio", a także pozdrowieniem Luisa środkowym pal Czytaj całość