F1: Grand Prix Węgier. Przewodnik kibica Roberta Kubicy. Co można wnieść na Hungaroring?

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica wystartuje w Grand Prix Węgier po ponad ośmioletniej przerwie. Z tego powodu w najbliższy weekend na Hungaroringu pojawi się mnóstwo fanów z Polski. Oto przewodnik kibica, który warto przeczytać przed wybraniem się na tor.

W tym artykule dowiesz się o:

Grand Prix Węgier to wyścig zlokalizowany najbliżej Polski, dlatego przez wiele lat kibice Roberta Kubicy traktowali imprezę na Hungaroringu niemal jak swoją domową. Na trybunach pojawiało się mnóstwo biało-czerwonych flag, a Kubica mógł zawsze liczyć na gorący doping.

Nie inaczej będzie w roku 2019, po tym jak Kubica powrócił do F1. Od środy z Polski w kierunku Budapesztu podąża sporo samochodów z flagami Polski i napisami "Kubica". Jeśli ktoś wybiera się na Grand Prix Węgier po raz pierwszy, powinien przeczytać poniższy poradnik.

Czytaj także: Williams nie może się doczekać Grand Prix Węgier

1. Jakie rzeczy można wnieść ze sobą na tor?

Można posiadać przy sobie plecak/torbę, ale należy liczyć się z dokładnym sprawdzeniem jej zawartości. Zabronione jest wnoszenie butelek o pojemności 1,5 l. Jeśli takowe znajdą w się w bagażu, trzeba się będzie z nimi pożegnać przy wejściu na obiekt. Można za to posiadać kilka butelek 0,5 l.

ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment

Teoretycznie zabronione jest też wnoszenie swojego jedzenia, ale praktyka z poprzednich lat pozwala stwierdzić, że jeśli ktoś będzie posiadać w plecaku przyrządzone wcześniej kanapki, to ochrona pozwoli je wnieść na obiekt.

Zabronione jest wnoszenie ogromnych parasoli. Służba pozwoli jedynie wnieść na teren toru małą, składaną parasolkę. To w trosce o komfort oglądania rywalizacji - rozłożone parasole przeszkadzają w obserwowaniu wydarzeń na torze. Wyjściem, w przypadku obawy przed deszczem, będzie posiadanie peleryny przeciwdeszczowej.

Na tor można wnieść aparaty fotograficzne (w tym lustrzanki), ale nie mogą one posiadać profesjonalnych teleobiektywów.

Zakazane jest wnoszenie alkoholu.

2. Jak poruszać się po Budapeszcie?

Noclegi zlokalizowane są na terenie całego miasta, a to oznacza, że kibic musi czasem skorzystać z kilku środków komunikacji, aby dotrzeć na Hungaroring. Dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie kupno biletu tygodniowego, bo zwróci się on bardzo szybko i zapewni większy komfort niż "jednorazówka".

Pojedynczy bilet na komunikację miejską w Budapeszcie kosztuje 350 forintów (ok. 5 zł). Bilet tygodniowy to koszt 4950 forintów (ok. 71 zł).

W weekend wyścigowy funkcjonują też specjalne autobusy, które za darmo zawożą kibiców pod tor, ale należy się liczyć z ogromnym ściskiem panującym w środku. Plus jest taki, że kursują bardzo często i nie trzeba na nie zbyt długo czekać. Od przystanku końcowego należy jednak przejść pieszo ok. 30 minut, by wejść na tor.

Czytaj także: Daniił Kwiat zaskoczył niczym Robert Kubica

Na tor można też dojechać taksówką, bo taksówkarze posiadają specjalne, wyznaczone pole pod Hungaroringiem. Mogą też liczyć na pomoc policji i wydzielenie jednego pasa ruchu bezpośrednio pod obiektem.

3. Czy można płacić w euro?

Tak, na samym torze można również płacić w euro, ale co oczywiste, jest to droższe rozwiązanie niż w przypadku forintów. W większości punktów funkcjonują też terminale płatnicze, więc można płacić kartą.

4. Jakie są ceny na torze?

Jest drogo. Zwykła kanapka potrafi kosztować ok. 2000 forintów, czyli nawet ponad 20 zł. W budkach z jedzeniem możemy też zakupić chociażby piwo.

Komentarze (1)
avatar
eF1.pl
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zamiast cisnąć się w korkach z Budapesztu warto przemyśleć opcję noclegu na polu namiotowym, jednym z kilku przy samym torze. Panuje świetna przyjazna atmosfera. Tuż obok toru jest też aquapark Czytaj całość