F1: bez kary dla Romaina Grosjeana. George Russell nie będzie zadowolony z decyzji sędziów
Romain Grosjean nie otrzymał kary za kolizję z Georgem Russellem w Grand Prix Singapuru. Sędziowie ocenili, że zdarzenie między Francuzem a Brytyjczykiem to incydent wyścigowy. Russell zapewne nie będzie zadowolony z takiej interpretacji przepisów.
Z Russellem nie zgodzili się sędziowie, którzy przyjrzeli się incydentowi pomiędzy reprezentantami Williamsa a Haasa. Stewardzi przeanalizowali kilka powtórek wideo, po czym orzekli, że był to zwykły incydent wyścigowy i żadnego z kierowców nie można wskazać jako głównego winowajcę.
Czytaj także: Kubica nie chce zdradzać planów na przyszłość
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w ósmym zakręcie. Russell znajdował się po wewnętrznej i bronił się przed atakiem szybszego Grosjeana. Francuz postanowił pojechać zewnętrzną częścią toru i obaj kierowcy spotkali się w środku zakrętu, gdy Russell zaczął wynosić się szerzej.
O ile dla Russella kontakt z Grosjeanem zakończył się uderzeniem w ścianę i końcem wyścigu, o tyle Francuz był w stanie kontynuować jazdę i dojechał do mety Grand Prix Singapuru na 11. pozycji. - Szkoda, że ta kolizja zrujnowała mój wyścig, a jego nie - powiedział później zawodnik Williamsa.
Czytaj także: Robert Kubica może odmienić Haasa