F1: Robert Kubica może odmienić Haasa. "To jeden z najlepszych kierowców do roli testera"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- To jeden z najlepszych kierowców do roli testera i rezerwowego - mówi Gunther Steiner o Robercie Kubicy. Włoch jest wyraźnie zainteresowany Kubicą, bo ma świadomość tego, że 34-latek może odmienić jego zespół.

Haas to pierwszy zespół w F1, który otwarcie mówi o chęci zakontraktowania Roberta Kubicy w roli kierowcy rezerwowego. Wprawdzie w padoku F1 w niedzielę pojawiły się spekulacje, że Polak porozumiał się z Racing Point, ale nie zostały one potwierdzone (czytaj więcej o tym TUTAJ). Sam Kubica daje sobie kilka tygodni czasu na podjęcie decyzji (czytaj więcej o tym TUTAJ).

- Kubica ma duże doświadczenie. To jeden z najlepszych kierowców do roli testera i rezerwowego. Nigdy z nim nie współpracowałem, ale znam mnóstwo ludzi, którzy mieli taką przyjemność i mówią o nim w samych superlatywach i bardzo go szanują - powiedział Gunther Steiner na łamach "Autosportu".

Czytaj także: Kubica nie chce zdradzać planów na przyszłość

Słowa Włocha nie są zaskoczeniem. O doskonałym zmyśle inżynieryjnym Kubicy w F1 mówi się od lat. Polak ma przekazywać bardzo trafne informacje zwrotne, co pomaga zespołom, które z nim współpracują. W przypadku Haasa to o tyle ważne, że zespół na rok 2019 stworzył samochód, który bardzo kiepsko dogaduje się z oponami i musi to zmienić przed kolejnym sezonem F1.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Rzeszowski: Grzegorz Grzyb najlepszy na domowym podwórku. Po raz czwarty w karierze

W określonych warunkach Haas ma potencjał, by być nawet czwartą siłą F1, co pokazały niektóre wyścigi. Grzechem zespołu w tym roku był jednak nie tylko brak współpracy z oponami. Amerykanie poszli w złym kierunku z rozwojem samochodu. Dopiero, gdy Romain Grosjean wrócił do początkowej konfiguracji z Grand Prix Australii okazało się, że maszyna spisuje się lepiej. Dało to inżynierom dowód na to, że poprawki wprowadzone przy pomocy symulatora i tunelu aerodynamicznego nie dały pożądanych efektów.

- Myślę, że Kubica nie będzie mógł wykonywać pracy w pełnym wymiarze godzin. Jednak jego uwagi zawsze są godne wysłuchania - zauważył Steiner.

Obecnie trzecim kierowcą Haasa jest Pietro Fittipaldi, który miał okazję występować za kierownicą amerykańskiego zespołu kilkukrotnie podczas testów. Brazylijczyk nie posiada jednak superlicencji na starty w F1, co jest jego największą wadą. Nie może też brać udziału w piątkowych sesjach treningowych.

Czytaj także: Russell obwinia Grosjeana o wypadek

W przypadku Kubicy jest inaczej. Haas mógłby bez przeszkód podarować mu kilka piątkowych treningów. - W przyszłym roku w F1 mamy okrojony program testowy, więc jedynym wyjściem jest wsadzenie Kubicy za kierownicę w treningach. W przeciwnym razie to nie miałoby sensu. Po co dawać komuś pracę w symulatorze, skoro nie może sprawdzić później korelacji danych na torze? Musimy mu dać okazję do jazdy. Jednak za wcześnie na taką dyskusję - podsumował Steiner w "Autosporcie".

Źródło artykułu: