W internecie rozprzestrzenia się nagranie z toru w Soczi, na którym widać efekty pracy rosyjskich robotników. Mieli oni dość proste zadanie do wykonania. Przed wyścigiem F1 kazano im nakleić na banerze reklamę Pirelli, czyli oficjalnego dostawcy opon dla Formuły 1.
Problem w tym, że zadanie przerosło Rosjan, którzy źle umieścili konkretne litery na banerze. W efekcie wyszedł im napis… Pelirli. Bez wątpienia zostanie on naprawiony do piątku, kiedy to ruszą sesje treningowe F1 przed Grand Prix Rosji, ale cała sytuacja bawi internautów.
Czytaj także: Spłonęła ciężarówka polskiego zespołu 46Team. Ogromne straty
Część kibiców w social mediach komentuje nagranie z banerem "Pelirli" twierdząc, że Rosjanie pracowali pod wpływem alkoholu. Inni przypominają, że w Rosji obowiązuje cyrylica, co mogło sprawić mały problem miejscowym pracownikom.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Jednak na obiekcie zamieszczonych jest też sporo innych, gotowych banerów, na których logo włoskiej firmy zostało wydrukowane. Rosjanie mieli zatem możliwość sprawdzenia, czy dobrze naklejają litery.
Czytaj także: Robert Kubica odzyskał uśmiech
Treningi przed Grand Prix Rosji ruszą w piątek. Pierwszą sesję zaplanowano na godz. 10 czasu polskiego.
Pelirli блеать!
— Александр Ка (@insurgent_) September 25, 2019
Made in Russia!
И так сойдет! (с)#RussianGP #f1 #ф1 #Pirelli pic.twitter.com/IN8oTK9rh6