3 
Przyszłość Antonio Giovinazziego w F1 długo była przedmiotem dyskusji. Zwłaszcza, że na początku roku młody Włoch nie prezentował dobrej formy i długo czekał na debiutancki punkt. W tej chwili na jego koncie są tylko cztery "oczka", co przy dorobku Kimiego Raikkonena (31) wygląda blado.
Jednak Giovinazzi w ostatnich tygodniach coraz częściej jest w stanie wygrywać wewnętrzną rywalizację z Finem, choć nie przekłada się to na punkty. Alfa Romeo skupiła się bowiem na przygotowaniach do sezonu 2020 i porzuciła rozwój obecnego modelu.
Czytaj także: Start jedynym pozytywem Kubicy w GP USA
- Cieszę się, że zostaje w zespole na kolejny sezon i nie potrafię wyrazić wdzięczności za poziom wsparcia, jaki otrzymałem od Alfy Romeo w debiutanckim sezonie w F1. Każdy w teamie wspiera mnie od samego początku. Sporo się nauczyliśmy i jestem przekonany, że w przyszłym roku możemy wspólnie zrobić krok naprzód w F1. Nie będę już debiutantem, więc nie będzie dla mnie żadnych wymówek - przekazał 25-latek w oficjalnym komunikacie ekipy.
ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"
- Antonio wykonał dobrą pracę dla nas i cieszę się, że mogę potwierdzić jego pozostanie w Alfie Romeo. Mocno się zintegrował z zespołem i poprawiał z tygodnia na tydzień. Nie możemy się doczekać aż pokaże nam swój prawdziwy potencjał. Pokazał, że potrafi być bardzo szybkim kierowcą, nawet gdy Kimi Raikkonen jest dla niego punktem odniesienia. Wierzymy, że jeszcze się rozwinie wraz ze zdobytym doświadczeniem - dodał Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.
Czytaj także: Williams rozczarowany awarią Kubicy w GP USA
Kontrakt Giovinazziego oznacza, że znamy już niemal wszystkie składy F1 na sezon 2020. Kart nie odkryły jeszcze Williams, Toro Rosso i Red Bull Racing.
Ogłoszenie umowy Włocha jest kiepską wiadomością dla Nico Hulkenberga. Niemiec liczył, że po tym jak zrezygnowało z niego Renault, znajdzie zatrudnienie w Alfie Romeo.
Czy jesteś zaskoczony decyzją Alfy Romeo? 
