Robert Kubica ma słodko-gorzkie wspomnienia z Brazylii, bo w roku 2008 to właśnie na Interlagos przegrał walkę o miano trzeciego kierowcy świata. Los odpłacił mu sezon później, bo stanął na drugim stopniu podium, choć BMW Sauber nie dysponowało wtedy najlepszym samochodem.
- Niestety, różnica między rokiem 2009 a obecnym jest taka, że BMW zaczęło słabo sezon, ale w drugiej części było lepiej. Byliśmy w walce, były nadzieje na coś lepszego. W tym sezonie niestety nie jesteśmy w żadnej walce. Nadziei też nie ma, bo strata jest za duża - powiedział Kubica w rozmowie z Eleven Sports.
Czytaj także: Williams pozytywnie zaskoczył w Brazylii
34-latek zdradził, że Williams zamierza kontynuować testy nowych części podczas GP Brazylii, ale nie chciał powiedzieć zbyt wiele na ten temat. - Jako że mnie nie będzie w Williamsie w roku 2020, to wiem co będziemy testować, ale zostawiam to dla siebie. W zależności od efektów czy decyzji, pewne elementy zostaną wykorzystane lub nie - wyjaśnił krakowianin.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"
Przy okazji wywiadu telewizyjnego Kubica po raz kolejny podkreślił też temat swojej przyszłości. - Sytuacja się zmienia, czas leci. Myślę, że jestem optymistą, jeśli chodzi o to co, będę robić. Scenariusz jest jasny w mojej głowie. To co się wydarzyło w ostatnich tygodniach, pewne rzeczy się zmieniły. Trzeba się dostosować do nowej sytuacji - dodał.
Czytaj także: Kubica musi szykować się na trudne warunki w Brazylii
Dziennikarz Maciej Jermakow zapytał Kubicę o to, czy podczas GP Abu Zabi poznamy jego decyzję ws. startów w roku 2020. Odpowiedź była enigmatyczna. - Myślę, że w Abu Zabi będę mógł powiedzieć, ale może się okazać, że nie. Trzeba czekać. Lepiej późno niż wcale - podsumował Kubica.