F1: Barcelona może stracić GP Hiszpanii. Jerez gotowe przejąć wyścig za ogromne pieniądze
GP Hiszpanii może zmienić gospodarza. Przejęciem wyścigu F1 zainteresowane jest bowiem Jerez, które ma mocne wsparcie władz lokalnych. Może to sprawić, że przelicytowana zostanie oferta Barcelony, która do tej pory gościła Formułę 1.
Kontrakt toru Circuit de Catalunya podpisano jednak tylko na jeden rok i niewykluczone, że w sezonie 2021 prawa do GP Hiszpanii przejmie inny obiekt. Według "El Mundo Deportivo" i "Marki", miasto Jerez prowadzi rozmowy ws. trzyletniej umowy (2021-2023) na organizację F1 na swoim torze.
Czytaj także: Red Bull rozmawia z Verstappenem o nowym kontrakcie
Wielkim orędownikiem tego pomysłu mają być lokalne władze Andaluzji, które są gotowe wykładać rocznie nawet 25 mln dolarów na organizację weekendu F1 w Jerez.
- Rada miasta od dwóch lat pracuje, by Formuła 1 powróciła do Jerez. Chcę przypomnieć jednak, że mamy umowę o zaufaniu poufności w negocjacjach z Liberty Media. Mam nadzieję, że informacje jakie przedostały się do mediów nie przeszkodzą nam w rozmowach z właścicielem F1 - powiedział w "Diario de Jerez" Mamen Sanchez, burmistrz Jerez.
Czytaj także: Dla Raikkonena dzieci są ważniejsze niż Formuła 1
Jerez po raz ostatni gościło F1 pod koniec roku 1997, gdy GP Hiszpanii zamykało rywalizację. Wtedy po tytuł mistrzowski w atmosferze skandalu sięgnął Jacques Villeneuve, po tym jak Michael Schumacher celowo próbował doprowadzić do wypadku z udziałem Kanadyjczyka i został wykluczony z mistrzostw.
Follow @Kuczer13