W GP Abu Zabi po raz ostatni zobaczymy Nico Hulkenberga na polach startowych F1. Wiele wskazuje, że w ten sposób kończy się kariera Niemca w królowej motorsportu, która zaczęła się w roku 2010 od startów w Williamsie. Wtedy Hulkenbergowi wróżono wielkie sukcesy i rychły transfer do Ferrari.
Jason Watt, który w przeszłości wygrał serię F3000, nie będzie tęsknić za Hulkenbergiem w F1. - Po pierwszym roku w F1 jego krzywa rozwoju gwałtownie się zatrzymała. Zapracował co najwyżej na miano średniaka - ocenił Watt w "Ekstrabladet".
Czytaj także: Red Bull rozmawia z Verstappenem o nowym kontrakcie
- Jeszcze w roku 2018 wyglądał dość dobrze w Renault w zestawieniu z Carlosem Sainzem, dlatego byłem podekscytowany tym, jak będzie wyglądać jego pojedynek z Danielem Ricciardo - dodał Watt.
ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"
Ostatecznie Ricciardo, choć trudno mówić o deklasacji, okazał się lepszy od Hulkenberga. - Być może podejście Renault do Niemca zmieniło się w momencie, gdy zorientowali się, że współpraca dobiegnie końca. Wystarczy sobie przypomnieć, co stało się z Magnussenem, gdy ogłosił odejście z ekipy. Wtedy nagle Palmer stał się od niego szybszy, a jedyną podobną rzeczą w obu samochodach było to, że były pomalowane na żółto - skomentował Duńczyk.
Watt uważa, że w ostateczności Hulkenberg sam może siebie winić za to, że jego przygoda z F1 dobiega końca. Były kierowca zwrócił uwagę na to, że tej jesieni rozmowy z 32-latkiem prowadził m.in. Haas, ale Hulkenberg zażądał zbyt dużej pensji. Dlatego negocjacje z Amerykanami zakończyły się fiaskiem.
Czytaj także: Dla Raikkonena dzieci są ważniejsze niż Formuła 1
- Sytuacji Magnussena w Haasie mocno to nie zmienia, bo to Grosjean zwykle popełnia jakieś głupie błędy. Wolałbym jednak zobaczyć Hulkenberga w amerykańskiej ekipie. Wydaje się, że ostatecznie skończy w DTM albo Formule E. I może winić samego siebie za to - podsumował Watt.
Następcą Hulkenberga w Renault będzie Esteban Ocon. Francuz podpisał kontrakt ze stajnią z Enstone na najbliższe dwa lata.