F1: Robert Kubica nie wyklucza powrotu do stawki. "W życiu nie można kontrolować wszystkiego"
- Mam swoje zdanie na temat przyszłości Williamsa, ale zachowam je dla siebie - powiedział Robert Kubica. Polak nie wykluczył też powrotu do F1 w przyszłości, bo "wszystko może się zdarzyć".
Wielu ekspertów ma poważne obawy, co do przyszłości Williamsa. Natomiast Kubica nie chce publicznie wypowiadać się na ten temat. - Czy będą w stanie wrócić do formy w przyszłym roku? Nie wiem. Mam swoje zdanie na temat przyszłości Williamsa, ale zachowam je dla siebie - skomentował polski kierowca, cytowany przez f1news.ru.
Czytaj także: Renault pięknie pożegnało Nico Hulkenberga
Nieznana jest też przyszłość 34-latka, który ma pozostać w padoku F1 w roku 2020, ale nadal nie wiadomo w jakiej formie. - Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł powiedzieć, co będę robić. Szczerze mówiąc, myślałem że w tej chwili będę już miał pełną wiedzę na ten temat. Sytuacja jest oczywista. Wiem, czego chcę. Jednak dogranie tego wszystkiego wymaga czasu - dodał krakowianin.
Może się okazać, że sezon 2019 był dla Kubicy ostatnim spędzonym w F1 w roli etatowego kierowcy. Praca w charakterze rezerwowego w Haasie czy Racing Point nie musi się bowiem przełożyć na powrót do stawki w roku 2021.
- Nie wiem, czy to koniec. Trzeba być realistą. Prawdopodobnie GP Abu Zabi było moim ostatnim występem w F1. Szanse na to są spore. Jednak wszystko może się zdarzyć. Jeśli nie zostanę w padoku F1, to szanse będą niewielkie. Jeśli zostanę, wszystko jest możliwe. W ciągu ostatnich dziesięciu lat zdałem sobie sprawę z tego, że w życiu nie można kontrolować wszystkiego. Podpisałem trzyletni kontrakt, a trafiłem do szpitala i prawie straciłem życie. Tym razem jest na odwrót. Nie mam umowy, ale kto wie, jak potoczy się przyszłość - podsumował Kubica.
Czytaj także: Robert Kubica czeka na nowe wyzwania