F1: Alfa Romeo chce Roberta Kubicę. Kolejny zwrot ws. przyszłości Polaka

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Nagły zwrot ws. Roberta Kubicy? Alfa Romeo chce wykorzystać fakt, że Polak nadal nie podpisał umowy z Racing Point i zatrudnić go w roli kierowcy rozwojowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Posiadanie w swoich szeregach kierowcy tak doświadczonego jak Robert Kubica, zwłaszcza u progu regulaminowej rewolucji w F1, jest nieocenionym skarbem. Zdają sobie z tego sprawę szefowie kilku ekip. Do tej pory batalię o Polaka toczyły głównie Racing Point i Haas, a na pole position znajdował się ten pierwszy zespół.

Teraz do gry wkroczyła Alfa Romeo, która chce wykorzystać fakt, że Kubica nadal oficjalnie nie podpisał porozumienia na rok 2020. Zwłaszcza, że stajnia z Hinwil może zostać bez rezerwowego, po tym jak Marcus Ericsson zgłosił chęć skupienia się wyłącznie na serii IndyCar (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Według informacji portalu RaceFans.net, orędownikiem transferu Kubicy ma być Alessandro Aluni Bravi. Włoch jeszcze nie tak dawno należał do sztabu menedżerskiego krakowianina. Obecnie Bravi jest dyrektorem w firmie Islero Investments. To fundusz inwestycyjny będący właścicielem Saubera, czyli zespołu funkcjonującego w tej chwili w F1 pod nazwą Alfa Romeo. Włoski producent samochodów jest bowiem tylko sponsorem tytularnym tej ekipy.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie

Razem z Kubicą do Alfy Romeo mógłby się przenieść Orlen. Z naszych informacji wynika, że przedstawiciele Włochów byli obecni na rozmowach w Warszawie w listopadzie tego roku. Wtedy jednak nie osiągnięto żadnego wiążącego porozumienia. Natomiast Kubica wielokrotnie podkreślał, że decyzja ws. sezonu 2020 należy do niego, a Orlen podąży za nim.

Alfa Romeo lada moment ma uruchomić nowy symulator (czytaj więcej o tym TUTAJ) i bez wątpienia Kubica pomógłby ekipie w przygotowaniach do zmian w F1 w roku 2021.

Polak nie byłby też bez szans, jeśli chodzi o angaż w tej ekipie w sezonie 2021, bo po przyszłym sezonie wygasają umowy Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego (czytaj więcej o tym TUTAJ). Roszad w składzie na koniec przyszłego roku nie wykluczał nawet Frederic Vasseur, szef ekipy z Hinwil. Należy jednak pamiętać, że prawo do obsadzenia jednego miejsca w Alfie Romeo ma Ferrari. To efekt podpisanego porozumienia pomiędzy zespołami.

Komentarze (35)
avatar
Ian Brzozowski
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
W zwiazku ze jest okres swiateczny, wszystkim bez wyjatku, Zdrowych i Radosnych. Czytaj całość
indominus
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Przybieżeli do padoku fanboje, Czytaj całość
avatar
Kiemen
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Jedyne w co wierzy Kuczera to Kubica. Więc po co marnować czas na jakieś tam święta. W SF Kubica "rodzi" się każdego dnia...w glorii i chwale. :))) 
avatar
zbych22
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
SF wynalazły Kuczerę na swoje nieszczęście i powinny się przechrzcić na SF F1. Składam wniosek formalny żeby na Redaktora Naczelnego SF nie powoływać jakiegoś tam Felusia tylko Kuczerę. Będzie Czytaj całość
avatar
zbych22
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Jeśli Kubica zostanie mechanikiem samochodowym albo cieciem w którejś ze stajni F1 to nadal będzie gwiazdą w oczach Kuczery. Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu trzeba zgłosić nową jednostkę chor Czytaj całość