F1: czapki z głów przed Robertem Kubicą. "Jego osiągnięcie jest rewelacyjne"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Czapki z głów przed Kubicą - mówi Alex Wurz, były kierowca Williamsa. Austriak uważa, że Polak nie był w stanie osiągnąć lepszych wyników w minionym sezonie F1, bo brytyjski zespół nie zapewnił mu odpowiedniego sprzętu.

Alex Wurz do niedawna był doradcą Williams w F1. Przed sezonem 2019 zaproponowano mu nawet objęcie stanowiska dyrektora zespołu i miałby on przejąć dowodzenie w stajni z Grove. Austriak nie widział się jednak w tej roli i zakończył współpracę z Brytyjczykami, skupiając się na pracy dla telewizji ORF.

Trudno się dziwić decyzji Wurza, biorąc pod uwagę jak ocenia on obecną formę Williamsa. Jego zdaniem, to właśnie zespół ponosi winę za słabe występy Roberta Kubicy i George'a Russella w roku 2019.

Czytaj także: Robert Kubica stanął w obronie Lewisa Hamiltona

- Czapki z głów przed Kubicą. Udało mu się wrócić do F1 po tylu latach. Miał jednak problemy z narzędziem, jakie otrzymał do dyspozycji. Biorąc pod uwagę czym dysponował i co przeżył jako człowiek, to jego osiągnięcie jest rewelacyjne - skomentował Wurz, którego cytuje gptoday.net.

Austriak w bardzo ciepłych słowach wypowiedział się też o Russellu. - To był dla niego udany rok. Nie wisiała nad nim zbyt duża presja. Mógł się spokojnie uczyć. Ważne jest, aby George szybko trafił do konkurencyjnego zespołu. Musi być gotowy na okazję, gdy zwolni się miejsce w jednej z czołowych ekip. Jednak trudno miarodajnie ocenić jego umiejętności, bo w minionym sezonie jeździł we własnej lidze - dodał 45-latek.

Czytaj także: Orlen zarobił fortunę na Robercie Kubicy

Były kierowca F1 nie ukrywa przy tym, że przed Williamsem ogrom pracy, aby wyjść z dołka. - Może nie zawsze jest to sprawiedliwa ocena, ale w wyścigach jest jedna zasada. Stoper nigdy nie kłamie. To on oddaje twoją pracę, pokazuje pewne rzeczy. Williams musi przeanalizować, co poszło nie tak. Musi zrobić niektóre rzeczy inaczej. Mam na ten temat swoją opinię, ale nie chcę jej prezentować publicznie - podsumował.

Wurz startował w F1 z przerwami w latach 1997-2007. To właśnie Williams był jego ostatnim pracodawcą w królowej motorsportu.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Piotr Małachowski zdradził, co będzie robił po zakończeniu kariery

Źródło artykułu: