F1: Alfa Romeo ma wszystko pod kontrolą. Antonio Giovinazzi bagatelizuje kwestię nieudanego testu zderzeniowego

- Mamy wszystko pod kontrolą - zapewnia Antonio Giovinazzi, po tym jak nowy samochód Alfy Romeo nie przeszedł testów zderzeniowych. To właśnie kierowcą rezerwowym tego zespołu w sezonie 2020 będzie Robert Kubica.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Antonio Giovinazzi Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Antonio Giovinazzi
Alfa Romeo napotkała drobne problemy w procesie przygotowań do nowego sezonu Formuły 1. Zespół z Hinwil jako jeden z pierwszych chciał przygotować nową maszynę, by już w pierwszej połowie lutego przedstawić ją światu, a następnie skupić się na zimowych testach F1.

Jednak nowy model C39 nie przeszedł obowiązkowych testów zderzeniowych, co wywołało małe problemy w fabryce (czytaj więcej o tym TUTAJ). Antonio Giovinazzi w rozmowie ze szwajcarskim "Motorsportem" uspokoił jednak nastroje.

Czytaj także: Szef Alfy Romeo zachwycony Robertem Kubicą

- To nie spowolni nowego projektu. Mamy wszystko pod kontrolą. Mocno pracujemy i mam nadzieję, że od samego początku będziemy mieć bardzo konkurencyjny samochód. Nie martwimy się tym małym problemem, jaki się pojawił - skomentował Giovinazzi.

ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok

Testy zderzeniowe całej konstrukcji są obowiązkowe i nadzorowane przez FIA. Słowa Giovinazziego mogą świadczyć o tym, że Alfa Romeo zdiagnozowała już przyczynę problemów i skupiła się na ich rozwiązaniu. Wymaga to jednak czasu. Przygotowanie nowych elementów i przejście kolejnego crash-testu to kwestia kilku tygodni.

Gładkie wejście w nowy sezon będzie kluczowe nie tylko dla Alfy Romeo, ale i dla Roberta Kubicy, który lada moment zacznie pracę w fabryce w Hinwil. Polak ma pojawić się za kierownicą modelu C39 już podczas zimowych testów F1 w Barcelonie (19-21 oraz 26-28 lutego).

Czytaj także: Robert Kubica skomentował podpisanie kontraktu z Alfą Romeo

Partnerem tytularnym Alfy Romeo w sezonie 2020 jest Orlen. Według nieoficjalnych informacji, polska firma za współpracę zapłaciła ok. 10 mln euro.

Czy sezon 2020 będzie udany dla Antonio Giovinazziego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×