F1: kask Roberta Kubicy trafił na licytację charytatywną. W ledwie kilka godzin osiągnął astronomiczną kwotę

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Nie lada gratka dla fanów Roberta Kubicy. Na licytację trafił kask, jaki od polskiego kierowcy otrzymał Daniel Obajtek. W ten sposób prezes Orlenu postanowił wesprzeć leczenie chorej Marysi, która cierpi na rdzeniowy zanik mięśni.

Marysia cierpi na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) typu 1. Terapia genowa malutkiej dziewczynki to koszt ok. 8 mln złotych (2,1 mln dolarów). Aby leczenie miało sens i przyniosło efekt, należy jak najwcześniej sięgnąć po nowoczesną terapię.

Kibice Roberta Kubicy mogą wspomóc leczenie dziewczynki, po tym jak kask krakowianina na licytację przekazał Daniel Obajtek. Jest to część garderoby kierowcy z minionego sezonu, kiedy to startował on w F1 w barwach Williamsa.

Czytaj także: Red Bull wykluczył transfer Sebastiana Vettela

Przedmiot jest o tyle cenny, że rezerwowy kierowca Alfy Romeo zostawił na nim swój autograf.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz odpowiedział Lewandowskiemu. "Doskonale go rozumiem. Nie ma między nami zaszłości"

Aby przekonać się, że na fanów Kubicy w takich sytuacjach zawsze można liczyć wystarczy prześledzić historię licytacji. W ledwie kilka godzin cena kasku z początkowych 500 zł poszybowała do 31 tys. zł (stan na godz. 19).

Licytacja trwać będzie do 9 lutego, a tym samym kibice Kubicy i F1 mają szansę, by jeszcze mocniej podbić stawkę.

Czytaj także: Kubica edukuje najmłodszych jako "dobry kierowca"

Źródło artykułu: