F1: Racing Point zaprezentował samochód. Zespół stracił sponsora tytularnego i od razu pozyskał nowego

Materiały prasowe / Racing Point / Na zdjęciu: nowy model RP20
Materiały prasowe / Racing Point / Na zdjęciu: nowy model RP20

W poniedziałek Racing Point przedstawił samochód na sezon 2020. Przy okazji wyszło na jaw, że firma SportPesa przestała być sponsorem tytularnym zespołu, chociaż umowę podpisano na kilka lat. Bukmacher przeżywa jednak spore problemy.

W tym artykule dowiesz się o:

SportPesa została sponsorem tytularnym Racing Point przed sezonem 2019. Wówczas informowano, że umowę podpisano na wiele lat, a wysokość wsparcia finansowego miała stopniowo rosnąć. Tymczasem po ledwie roku bukmacher stracił miejsce w nazwie ekipy z Silverstone.

Wyszło to na jaw przy okazji poniedziałkowej prezentacji modelu RP20. Odbyła się ona w Austrii, bo do roli głównego partnera Racing Point powróciła firma BWT. To przedsiębiorstwo z austriackiego Mondsee, które zajmuje się technologią wodną i różnego rodzaju filtrami.

- SportPesa ma pewne trudności na własnym rynku, co doprowadziło do wygaśnięcia umowy. Wciąż chcą być zaangażowani w działalność naszego zespołu, ale na innym poziomie - zdradził "Motorsportowi" Otmar Szafnauer, dyrektor zarządzający Racing Point.

ZOBACZ WIDEO F1. Dobra zmiana Roberta Kubicy. "Widać same plusy"

O problemach bukmachera, który działa głównie na terenie Afryki, zrobiło się głośno w sierpniu 2019 roku. Wtedy władze Kenii zawiesiły licencję SportPesa, zabraniając jej prowadzenia działalności. Bukmacher miał unikać płacenia podatków, ponadto masowo pozwalał na grę nieletnim, co oburzyło rząd Kenii. W specjalnym komunikacie zapewniano wtedy, że firma nadal będzie się promować przez F1.

- Nadal rozmawiamy. Są przyjaciółmi naszego zespołu. Mam nadzieję, że dołączą do nas wkrótce jako jeden z głównych sponsorów, ale już nie tytularny. Mamy w tej roli BWT. Dzięki nim model RP20 stał się bardziej różowy, do tego trzy ogromne litery BWT na tylnym skrzydle z daleka robią ogromne wrażenie - dodał Szafnauer.

W przyszłym roku Racing Point przemianowany zostanie na Aston Martin. Zmiana wynikać będzie z faktu, że właścicielem obu podmiotów jest Lawrence Stroll. Zespół nadal ma jednak posiadać partnera tytularnego i najpewniej będzie nim BWT, bo umowę z Austriakami podpisano na wiele lat.

- Będziemy Aston Martinem, ale w naszej nazwie nadal jest miejsce dla sponsora tytularnego. Przecież mają go nawet Mercedes czy Ferrari. Dlaczego u nas miałoby to nie zadziałać z BWT? - podsumował Szafnauer, który nie chciał jednak potwierdzić, czy w roku 2021 samochody Aston Martina w takiej sytuacji będą pomalowane na różowo.

Kierowcami Racing Point w sezonie 2020 będą Lance Stroll oraz Sergio Perez.

Czytaj także:
Renault zostaje w Formule 1. Nowe władze firmy są na "tak"
Pieniądze w DTM znacznie mniejsze niż w F1

Komentarze (0)