F1. Testy w Barcelonie. Nietypowa kartka w garażu Williamsa. Tak zespół motywuje pracowników (foto)

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

W czwartek w boksie Williamsa zawisło kilka nietypowych kartek. Zespół wydrukował pozytywne reakcje kibiców, którzy ucieszyli się z tego, że zespół w tym roku zdążył na czas z budową samochodu na testy F1. W ten sposób ekipa motywuje pracowników.

Łukasz Kuczera z Barcelony

Za Williamsem dwa trudne sezony. W roku 2018 zespół z Grove zamknął stawkę F1, a w kolejnej kampanii kryzys tylko się pogłębił. Brytyjczycy spóźnili się na zimowe testy F1 w Barcelonie, później notorycznie mieli problemy z brakiem części zapasowych. Z jednego z bardziej szanowanych teamów przeistoczyli się w karykaturę zespołu.

Claire Williams wielokrotnie zapewniała, że rok 2020 będzie dla jej zespołu lepszy. Tyle że słowom Brytyjki już mało kto wierzy, bo podobne frazesy rzucała kilkanaście miesięcy temu.

Jedno trzeba jednak przyznać Williamsowi. W tym roku zdążył z budową modelu FW43 na czas. Nowa konstrukcja nie tylko pojawiła się wcześniej w Barcelonie, ale nawet była gotowa do wyjazdu na tor. Jeszcze w poniedziałek George Russell sprawdził ją podczas tzw. dnia filmowego. To luksus, o jakim Robert Kubica mógł tylko pomarzyć.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończoność

Postęp widać też po pierwszych czasach Williamsa w tegorocznych testach F1. Dość powiedzieć, że w środę Russell był dziewiąty, wyprzedził kilku kierowców z innych ekip. To coś, co nie miało się prawa wydarzyć w roku 2019 przy tak nieudanej konstrukcji modelu FW42.

Dodatkowo w czwartek w boksach Williamsa zawisło kilka kartek. Nie były to dane zebrane podczas środowych przejazdów, a wpisy kibiców z social mediów. Zespół postanowił wydrukować pozytywne wpisy fanów, którzy są zachwyceni zwrotem w dobrą stronę w wykonaniu Brytyjczyków.

"Świetnie było was zobaczyć na torze, czasy okrążeń wyglądają obiecująco, macie dziedzictwo z jakiego możecie być dumni", "świetna robota", "czasy o sekundę lepsze niż przed rokiem w kwalifikacjach" - to tylko niektóre wpisy, jakie w czwartek trafiły na ścianę Williamsa.

W tym wszystkim jest tylko jeden szczegół. Russell w środę, podobnie zresztą jak w czwartek, korzystał niemal wyłącznie z opon miękkich. To miało wpływ na jego wysoką pozycję w tabeli z czasami. W Australii przy okazji pierwszego wyścigu F1 może już nie być tak różowo.

Czytaj także:
Alfa Romeo ma ważne zadanie dla Roberta Kubicy
Kubica świadom małej liczby szans w tym sezonie w F1

Komentarze (5)
avatar
Esfand
21.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale propaganda i ustawiona promocja williamsa, kupili jeden bolid od merca dla swojego russela i wypuscili go z minimalnym paliwem na miekkich oponach zeby pokazac jacy to oni profesjonalni w t Czytaj całość
parkal
21.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
noo niezle niezle 
avatar
Poot
21.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powtórzę komentarz, który zamieściłem pod jednym z artykułów pana Kuczery. Szanowny Panie Kuczera. Od dwóch dni „karmi nas Pan starymi pieczkami”. Podziwiam Pana „pasję dziennikarską” jeżeli c Czytaj całość
darth.ert
21.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tak, podobnie jak "Papa-Stroll-Team" (pseudonim "aston.M") odkupili zeszłoroczny samochód od mercedesa - zapewne dla Russell'a. Jeśli te plotki się potwierdzą, zobaczymy spektakularną różnicę m Czytaj całość
avatar
Krzysztof Kałębasiak
20.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A teraz mają jeden samochód od Mercedesa, bo tak łatwiej. Czekam, co pokaże drugi pojazd Williamsa w tym sezonie