4 marca Sophie Gregoire Trudeau pojawiła się w Londynie, gdzie wystąpiła podczas imprezy charytatywnej WE Day 2020. Żona premiera Kanady przemawiała ze sceny do ponad 18 tys. młodych ludzi, a gośćmi tego wydarzenia byli też m.in. mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton oraz aktor Idris Elba.
Objawy zarażenia koronawirusem, czyli gorączka i osłabienie organizmu, pojawiły się u Trudeau ponad tydzień po powrocie z Londynu. Dlatego poddała się ona badaniu na obecność groźnej choroby. Test dał wynik pozytywny.
Trudeau w stolicy Wielkiej Brytanii miała okazję osobiście porozmawiać z Hamiltonem, czego dowodem jest kilka zdjęć, jakie można znaleźć w social mediach. Aktualny mistrz świata Formuły 1 sam przemawiał do młodych ze sceny, a później pozował do pamiątkowej fotografii razem z Kanadyjką i Elbą.
To fatalna wiadomość dla Hamiltona, który mógł zostać zarażony koronawirusem, a nawet nie jest tego świadom. Brytyjczyk przyleciał do Australii na wyścig Formuły 1, który ostatecznie został odwołany. W rozmowach z dziennikarzami, gdy jeszcze nie było wiadomo, że Trudeau jest chora, mówił o tym, że sam czuje się "nieźle". Jednak jak wiadomo, koronawirus potrafi dawać objawy dopiero po dwóch tygodniach od zarażenia.
Hamilton w Australii nie gryzł się też w język i był zszokowany tym, że F1 podjęła w ogóle próbę organizacji wyścigu w tak trudnym momencie. - Pieniądze są królem tego świata - mówił dziennikarzom, a jego wypowiedź nie spodobała się szefom królowej motorsportu.
Czytaj także:
Kuriozalne sceny w Melbourne przed wyścigiem F1
Testy DTM z Kubicą za zamkniętymi drzwiami
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film