Chociaż nigdy nie zdobył tytułu mistrza świata Formuły 1, był ogromnie podziwiany i szanowany przez kolegów z toru, a następnie przez młodsze pokolenie. Długo nie potrafił zamknąć rozdziału życia związanego z wyścigami, nawet po zakończeniu kariery startując w zawodach legend.
"To bardzo smutny dzień. Stirling Moss opuścił nas po długiej walce. Był prawdziwą legendą motorsportu i pozostanie nią na zawsze. Moje myśli są teraz z jego żoną Suzie, rodziną i przyjaciółmi" - napisał na Twitterze Jean Todt, prezydent FIA.
Very sad day. Stirling Moss left us after a long fight. He was a true legend in motor sport and he will remain so forever. My thoughts go out to his wife Suzie, his family, his friends #Stirling #F1 pic.twitter.com/6nRz0irtrl
— Jean Todt (@JeanTodt) April 12, 2020
Todt, zanim podjął pracę w FIA, przez wiele lat szefował Ferrari. Chociaż włoski zespół to dla wielu legenda F1, Moss nigdy nie miał okazji bronić jego barw w królowej motorsportu. "Spoczywaj w pokoju. Prawdziwa legenda i wspaniała osoba. Dla Ferrari, zawsze był wymagającym przeciwnikiem. Nasze myśli są z jego żoną, rodziną i przyjaciółmi" - napisało Ferrari.
RIP Sir Stirling. A true legend and a wonderful person. To Scuderia Ferrari, he was a formidable opponent.
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) April 12, 2020
Our thoughts are with his wife, family and friends. pic.twitter.com/MbshEwJuxq
Alfa Romeo, w którym rezerwowym jest Robert Kubica, również oddała hołd brytyjskiemu kierowcy. "Prawdziwa sportowa legenda. Nasze kondolencje płyną do jego rodziny i bliskich" - przekazał zespół z Hinwil.
RIP, Sir Stirling Moss.
— Alfa Romeo Racing ORLEN (@alfaromeoracing) April 12, 2020
A true sporting legend.
Our condolences to his family and loved ones. pic.twitter.com/SsU2mTUpde
"Świat sportu stracił nie tylko prawdziwą ikonę i legendę, ale także dżentelmena. Zespół i rodzina motorsportowa Mercedesa straciły wspaniałego przyjaciela. Sir Stirlingu, będziemy za tobą tęsknić" - przekazał Mercedes.
Today, the sporting world lost not only a true icon and a legend, but a gentleman. The Team and the Mercedes Motorsport family have lost a dear friend. Sir Stirling, we’ll miss you. pic.twitter.com/XEsDf68A7r
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) April 12, 2020
To właśnie Mercedes w 2015 roku we współpracy z BBC dał Mossowi okazję, by ponownie wsiąść do samochodu. Brytyjczyk towarzyszył wtedy Lewisowi Hamiltonowi. Tym samym doszło do spotkania dwóch legend F1, choć ten drugi był wtedy dopiero na początku swojej zwycięskiej przygody z Mercedesem. Obecnie Hamilton ma na swoim koncie aż sześć tytułów mistrza świata F1.
A moment we’ll cherish forever Sir Stirling Moss and @LewisHamilton at Monza in 2015, taking to the iconic banking in two Silver Arrows
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) April 12, 2020
x @BBCSport pic.twitter.com/1Hj7WGkvSH
Również George Russell, kierowca Williamsa i niedawny zespołowy kolega Roberta Kubicy, złożył kondolencje rodzinie Mossa w mediach społecznościowych. "Miałem przyjemność spotkać go tylko kilka razy, ale to wystarczyło, by zrozumieć dlaczego był tak bardzo szanowany" - skomentował 22-latek.
RIP Sir Stirling Moss.
— George Russell (@GeorgeRussell63) April 12, 2020
Only had the pleasure of meeting him briefly a couple of times but even that was enough to understand why he was so highly respected.
My thoughts are with his family.
"Prawdziwa ikona naszego sportu. Nasze myśli i kondolencje kierujemy jego rodzinie i przyjaciołom. Spoczywaj w pokoju" - napisał Williams.
A true icon of our sport.
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) April 12, 2020
Our thoughts and condolences go out to his family & friends.
Rest in peace, Sir Stirling Moss pic.twitter.com/kaqA2zXbAW
Czytaj także:
Kariera Roberta Kubicy naznaczona pechem
Williams chyli się ku upadłości. Latifi może przejąć zespół