F1. Sebastian Vettel żegna się z Ferrari. Włoski zespół poinformował o tym oficjalnie

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Ferrari oficjalnie potwierdziło odejście Sebastiana Vettela z zespołu po sezonie 2020. - Zespół i ja zdaliśmy sobie sprawę, że nie ma u nas wspólnej chęci do kontynuowania współpracy - powiedział Vettel.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo szybko potwierdziły się doniesienia "Auto Motor und Sport", który jako pierwszy poinformował, że Sebastian Vettel odejdzie z Ferrari po sezonie 2020. Niemiecki serwis zdradził, że włoski zespół może o tym poinformować publicznie jeszcze we wtorek. I tak też się stało. Na maila dziennikarzy o poranku dotarła wiadomość na ten temat.

- Moje relacje z Ferrari zakończą się po sezonie 2020. Aby uzyskać jak najlepsze wyniki w tym sporcie, ważne jest, aby wszystkie strony działały w idealnej harmonii. Zespół i ja zdaliśmy sobie sprawę, że nie ma u nas wspólnej chęci do kontynuowania współpracy - przekazał Vettel.

Wcześniej media informowały, że Włosi przedstawili 32-latkowi mało korzystną ofertę finansową. Vettel miałby zarabiać tylko 12 mln euro za sezon, podczas gdy obecny gwarantuje mu ok. 30-35 mln euro. - Sprawy finansowe nie odegrały tu żadnej roli. Nie myślę takimi kategoriami, jeśli chodzi o podejmowanie kluczowych decyzji i nigdy nie będę myślał - zapewnił Vettel.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy

- To, co działo się w ciągu kilku ostatnich miesięcy skłoniło nas do zastanowienia się, jakie są nasze prawdziwe priorytety w życiu. Trzeba się jakoś zaadoptować do zmieniającej się sytuacji. Sam poświęcę najbliższy czas na zastanowienie się, co jest naprawdę ważne w moim życiu - dodał były mistrz świata F1.

Niemiec w minionym sezonie stracił miano lidera Ferrari. Wszystko za sprawą szybko rozwijającego się talentu Charlesa Leclerca. Młody Monakijczyk już w pierwszym roku startów w czerwonym samochodzie zdołał zdobyć więcej punktów niż starszy kolega i zepchnął Vettela do defensywy. Biorąc pod uwagę, że Leclerc zimą podpisał kontrakt do końca 2024 roku, Niemiec musiałby się pogodzić z rolą kierowcy numer dwa.

- Ferrari zajmuje szczególne miejsce w F1 i mam nadzieję, że odniesie sukcesy na jakie zasługuje. Na koniec chcę podziękować całej rodzinie Ferrari, a przede wszystkim kibicom za wsparcie, jakie dostawałem od nich przez te wszystkie lata - stwierdził Vettel.

Vettel dołączył do Ferrari w roku 2015. W zespole zastąpił Fernando Alonso. Niemiec miał jasny cel - zdobyć dla Włochów tytuł mistrzowski i nawiązać do legendy Michaela Schumachera. Mimo lat starań, tego zadania nie udało mu się zrealizować. 32-latek wygrał dla stajni z Maranello 14 wyścigów.

Czytaj także:
Robert Kubica i Nick Heidfeld. Szorstka relacja kierowców
Lewis Hamilton odrzucił ofertę Ferrari

Komentarze (7)
avatar
Bianka Kos
14.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vettel jest słaby psychicznie. Głupie zachowanie na torze świadczyło o jego braku dojrzałości. A pojawienie się młodego Leclerca tylko go dobiło. 
avatar
STGP
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No w końcu, szkoda, że o 2 lata za późno, trzeba było brać Ricciardo 2 lata temu jak poszedł do Renault, a nie trzymać tego papierowego mistrza. W końcu będzie jakaś szansa na mistrzostwo dla F Czytaj całość
avatar
Szpiegu
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No i gitara, NARESZCIE. Seba już dawno powinien wylecieć z Ferrari. 
avatar
Szef na worku
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
W Polsce mógł by z tarczy ileś tam zero skorzystać... 
avatar
Maciej Gryszka
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz