Nie jest tajemnicą, że John Elkann jakiś czas temu spotkał się z Lewisem Hamiltonem. Nie ukrywał tego sam Brytyjczyk, który stwierdził, że ma wspólnych znajomych z prezydentem Ferrari i stąd mieli okazję do dość przypadkowej rozmowy w dość wąskim gronie przyjaciół. Nieco inne informacje na temat rozmów Elkanna z Hamiltonem przekazał dziennikarz Leo Turrini, który był gościem włoskiego Sky Sport.
- Panowie najpierw spotkali się latem ubiegłego roku. Elkann chciał namówić Hamiltona do startów w Ferrari, a ten nie mówił "nie". Do kolejnego spotkania doszło jakiś czas później, ale wtedy już Hamilton wycofał się ze swoich wcześniejszych słów - poinformował Turrini w Sky Sport.
Według informacji Turriniego, słowa Hamiltona miały zaboleć prezydenta Ferrari. - Powiedział mu, że chce zostać w Mercedesie, by nadal wygrywać i pobić rekord Michaela Schumachera, a zatem również rekord Ferrari. To było ogromne rozczarowanie dla Elkanna. Ten zapowiedział, że zrobią wszystko, aby w najbliższym czasie przerwać zwycięską serię Brytyjczyka - dodał dziennikarz.
Hamilton ma na swoim koncie sześć tytułów mistrza świata i jest o krok od wyrównania rekordu wszech czasów należącego do Michaela Schumachera. Niemiec siedmiokrotnie zostawał najlepszym kierowcą globu, z czego pięciokrotnie w barwach Ferrari. Za to Hamilton pierwszy tytuł zdobył dla McLarena, pięć kolejnych już jako kierowca Mercedesa. Od roku 2014 Brytyjczyk tylko raz nie wywalczył czempionatu - w sezonie 2016 pokonał go Nico Rosberg.
Ferrari szuka obecnie kierowcy, który zostałby partnerem Charlesa Leclerca. Po sezonie 2020 wygasa umowa Sebastiana Vettela, a coraz więcej znaków wskazuje na to, że obie strony zakończą współpracę. Na szczycie listy życzeń Włochów mają się znajdować Daniel Ricciardo oraz Carlos Sainz.
Czytaj także:
Holendrzy nie zamierzają pomagać F1
Wirtualne mistrzostwa bez Lewisa Hamiltona
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"