F1. Ferrari dokonało wyboru. Jeszcze w tym tygodniu ma potwierdzić transfer Carlosa Sainza

Ferrari we wtorek ogłosiło, że Sebastian Vettel odchodzi z zespołu. Włosi nie zamierzają też czekać z ogłoszeniem transferu jego następcy. W ciągu najbliższych 48 godzin mamy się dowiedzieć, że kierowcą ekipy w roku 2021 będzie Carlos Sainz.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Carlos Sainz Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Ferrari zapewniło we wtorek kibicom Formuły 1 mnóstwo emocji, choć tak naprawdę sezon w królowej motorsportu został wstrzymany z powodu pandemii koronawirusa i najwcześniej ruszy na początku lipca. O poranku Włosi poinformowali, że po sezonie 2020 zakończą współpracę z Sebastianem Vettelem, a lada moment mają ogłosić nazwisko jego następcy.

Włoski "Motorsport" poinformował, że wybór został dokonany i padło na Carlosa Sainza. 25-latek miał już zaakceptować warunki zaproponowane przez Ferrari, dlatego też potwierdzenie transferu obecnego kierowcy McLarena spodziewane jest w ciągu najbliższych 48 godzin.

Sainz miał wygrać rywalizację o kontrakt w Ferrari z Danielem Ricciardo. Zadecydowały o tym pieniądze. Obecnie Hiszpan zgarnia niespełna 10 mln euro w McLarenie, a Ferrari ma utrzymać jego pensję na podobnym poziomie. Tymczasem Australijczyk został ściągnięty przez Renault obietnicą zarabiania sporych pieniędzy. Jego roczna pensja wynosi ok. 20 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki będzie miał problem z dostosowaniem się do wytycznych ligi ws. koronawirusa. "Czasem porywa cię fantazja"

Gdyby Ferrari chciało ściągnąć do siebie Ricciardo, musiałoby mu zaoferować podobne pieniądze. W tej sytuacji kierowca z Antypodów zarabiałby więcej niż Charles Leclerc, a to właśnie Monakijczyk ma być liderem stajni z Maranello w kolejnych latach. Jego umowa wygasa z końcem sezonu 2024.

Zdaniem szefów firmy z Maranello, Sainz ma być idealnym uzupełnieniem dla Leclerca. Ciągle jest młody, a przy tym ma już spore doświadczenie jak na realia F1. Hiszpan nie powinien mieć też problemów z zaakceptowaniem roli kierowcy numer dwa, jeśli zajdzie taka potrzeba. 25-latek w ciągu najbliższych godzin ma zakomunikować swoją decyzję szefom McLarena i nie będą oni zadowoleni, bo Sainz nie tak dawno otrzymał propozycję przedłużenia współpracy z teamem z Woking o kolejne dwa lata.

Sainz debiutował w F1 w barwach Toro Rosso (obecnie Alpha Tauri), po czym spędził rok w Renault, a następnie trafił do McLarena. W zeszłym sezonie był w stanie zająć szóste miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata F1, co jest jego życiowym sukcesem.

Czytaj także:
Robert Kubica i Nick Heidfeld. Szorstka relacja kierowców
Lewis Hamilton odrzucił ofertę Ferrari

Czy Carlos Sainz zasłużył na szansę w Ferrari?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×