F1. Znamy terminarz europejskiej części sezonu. Tylko osiem wyścigów

F1. Ferrari już pracuje pełną parą. W Austrii chce zaskoczyć rywali

Od kilku tygodni było jasne, że Formuła 1 na początku lipca wznowi rywalizację i dwa wyścigi odbędą się w Austrii. Królowa motorsportu miała jednak olbrzymie problemy z ułożeniem kalendarza, bo nie wszystkie państwa w dobie pandemii koronawirusa były i są skłonne przyjąć F1.

We wtorek F1 przedstawiła kalendarz europejskich rund. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia mówiące o organizacji ośmiu wyścigów na Starym Kontynencie. Odbędą się one w sześciu państwach - Austrii, na Węgrzech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Belgii i Włoszech.

Formuła 1 będzie rywalizować w Europie do 6 września. Co wydarzy się później? Tego nie wiadomo. Szefowie F1 są zależni od sytuacji, jaka będzie mieć miejsce na świecie. Jeszcze kilka tygodni temu plan zakładał, by we wrześniu przenieść się do Azji, a następnie do Ameryk i zakończyć rywalizację w połowie grudnia na Bliskim Wschodzie.

Tyle że państwa w Azji i obu Amerykach nie chcą słyszeć o organizacji F1 bez udziału publiczności. Jeśli liczba chorych na koronawirusa będzie tam wzrastać, poszczególne kraje mogą zrezygnować ze swoich Grand Prix.

Formuła 1 ciągle podkreśla jednak, że jej celem jest, aby sezon 2020 składał się z 15-18 wyścigów. "Oczekujemy, że będziemy organizować imprezy bez publiczności, ale mamy nadzieję na wpuszczenie kibiców na trybuny, gdy będzie to bezpieczne" - głosi komunikat.

Oficjalny kalendarz europejskiej części F1:

Czytaj także:
Toyota przekazała na licytację ostatni bolid
Daniel Ricciardo: Rasizm jest toksyczny

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"