Kimi Raikkonen w tym roku skończy 41 lat. Fin jest najstarszym i najbardziej doświadczonym kierowcą w stawce, przez co pojawiają się sugestie związane z możliwym końcem kariery mistrza świata Formuły 1 z sezonu 2007. Gdyby się na to zdecydował, zwolniłoby się miejsce w Alfie Romeo, co byłoby świetną nowiną dla Roberta Kubicy.
- Trudno powiedzieć, jak Kimi zareagował na długie wakacje, wywołane koronawirusem - ocenił w stacji MTV Mika Salo, były kierowca Ferrari w F1.
Zdaniem Fina, jego rodak zmienił się na przestrzeni lat i stał się człowiekiem mocniej nastawionym na życie rodzinne. To może go skłonić do zakończenia kariery. - Taka może być jego główna myśl, że wakacje są fajne, a jazda bolidem F1 nie jest już tak interesująca. Wszyscy w F1 mają nadzieję, że Kimi będzie nadal kontynuować karierę, ale decyzja należy wyłącznie do niego - dodał Salo.
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"
Raikkonen jest kierowcą Alfy Romeo od sezonu 2019, do której trafił po kilku latach startów w Ferrari. Fin podkreślał, że choć ekipa z Hinwil jest mała i nie ma szans na zwycięstwa w F1, to on sam docenia panującą w niej atmosferę. - Nie ma tutaj żadnych gierek politycznych - komentował w jednym z wywiadów Raikkonen.
Dla Fina jest to powrót do domu, bo debiutował on w F1 w roku 2001 właśnie w barwach stajni z Hinwil. - Alfa Romeo nie jest łatwym miejscem dla Raikkonena. Może nazwa zespołu się zmieniła, bo nie jest to już Sauber, ale nadal mają ten sam personel i borykają się z tymi samymi problemami. Kimi jest tam w takiej sytuacji, że nie będzie w stanie zdobywać punktów w każdym wyścigu - stwierdził Salo.
Jednym z kandydatów do przejęcia fotelu po Raikkonenie w Alfie Romeo jest Robert Kubica. - Nie jestem jedynym kierowcą, który z miłą chęcią zająłby jego miejsce. Dlatego na teraz jest to za duże gdybanie, żebym mógł udzielić odpowiedzi. Znam swoją rolę w Alfie Romeo, wiem jakie jest moje zadanie. Co przyniesie przyszłość? Nie wiem - stwierdził ostatnio Kubica w "Info Płock TV".
Czytaj także:
George Russell nie spodziewa się problemów po wznowieniu sezonu
Wyścigi pozwolą zapomnieć o pandemii