F1. Koronawirus może skłonić Kimiego Raikkonena do emerytury. Rosną szanse Roberta Kubicy

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Co zrobi Kimi Raikkonen po sezonie 2020? Zdaniem Miki Salo, rosną szanse na to, że kierowca Alfy Romeo zakończy karierę. Salo uważa, że Fina może do tego skłonić ostatnia przerwa w F1 wywołana koronawirusem.

Kimi Raikkonen w tym roku skończy 41 lat. Fin jest najstarszym i najbardziej doświadczonym kierowcą w stawce, przez co pojawiają się sugestie związane z możliwym końcem kariery mistrza świata Formuły 1 z sezonu 2007. Gdyby się na to zdecydował, zwolniłoby się miejsce w Alfie Romeo, co byłoby świetną nowiną dla Roberta Kubicy.

- Trudno powiedzieć, jak Kimi zareagował na długie wakacje, wywołane koronawirusem - ocenił w stacji MTV Mika Salo, były kierowca Ferrari w F1.

Zdaniem Fina, jego rodak zmienił się na przestrzeni lat i stał się człowiekiem mocniej nastawionym na życie rodzinne. To może go skłonić do zakończenia kariery. - Taka może być jego główna myśl, że wakacje są fajne, a jazda bolidem F1 nie jest już tak interesująca. Wszyscy w F1 mają nadzieję, że Kimi będzie nadal kontynuować karierę, ale decyzja należy wyłącznie do niego - dodał Salo.

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"

Raikkonen jest kierowcą Alfy Romeo od sezonu 2019, do której trafił po kilku latach startów w Ferrari. Fin podkreślał, że choć ekipa z Hinwil jest mała i nie ma szans na zwycięstwa w F1, to on sam docenia panującą w niej atmosferę. - Nie ma tutaj żadnych gierek politycznych - komentował w jednym z wywiadów Raikkonen.

Dla Fina jest to powrót do domu, bo debiutował on w F1 w roku 2001 właśnie w barwach stajni z Hinwil. - Alfa Romeo nie jest łatwym miejscem dla Raikkonena. Może nazwa zespołu się zmieniła, bo nie jest to już Sauber, ale nadal mają ten sam personel i borykają się z tymi samymi problemami. Kimi jest tam w takiej sytuacji, że nie będzie w stanie zdobywać punktów w każdym wyścigu - stwierdził Salo.

Jednym z kandydatów do przejęcia fotelu po Raikkonenie w Alfie Romeo jest Robert Kubica. - Nie jestem jedynym kierowcą, który z miłą chęcią zająłby jego miejsce. Dlatego na teraz jest to za duże gdybanie, żebym mógł udzielić odpowiedzi. Znam swoją rolę w Alfie Romeo, wiem jakie jest moje zadanie. Co przyniesie przyszłość? Nie wiem - stwierdził ostatnio Kubica w "Info Płock TV".

Czytaj także:
George Russell nie spodziewa się problemów po wznowieniu sezonu
Wyścigi pozwolą zapomnieć o pandemii

Komentarze (13)
avatar
Thorin
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pierwszy raz muszę zgodzić się z trollami, P.Kuczera pan jest po prostu chory... 
avatar
Rozpruwacz królewski
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ten Kuczera naprawdę oszalał !!! 
avatar
olobolooo
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak jak Trzaskowskiego na wygranie wyborów . 
avatar
Falafel
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
O czas zacząć kolejną telenowelę z Kubicą w alfie. Jutro napiszecie, że Kubica jednak ma małe szanse, bo na horyzoncie Hulkenberg albo jakiś pay driver. 
avatar
Kiemen
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Johnny Wróżba znowu w akcji!:) Gdyby nie ta "szklana kula" to może Kuczera napisałby w końcu porządny artykuł... zapomniałem o różowych okularach:))