W Renault jest jedno wolne miejsce, bo po sezonie 2020 z zespołem pożegna się Daniel Ricciardo. Kandydatem do zastąpienia Australijczyka jest Fernando Alonso. To właśnie Hiszpan zdobywał tytuły mistrzowskie z Francuzami w latach 2005-2006. W ubiegły weekend radio "Cadena SER" donosiło nawet, że umowa Alonso została już podpisana i nic nie stoi na przeszkodzie w ogłoszeniu transferu.
Kolejne plotki na temat Alonso pojawiły się po GP Austrii za sprawą dziennikarki Noemi de Miguel, która jest na Red Bull Ringu i miała okazję rozmawiać z przedstawicielami Renault.
"Poinformowano mnie, że Renault planuje wydać w środę oficjalny komunikat. Po wyścigu Cyril Abiteboul (szef Renault - dop. aut.) powiedział też mechanikom-weteranom, czyli tym pracującym w zespole od ponad 15 lat, że będą mieli okazję współpracować z kimś kogo już znają" - napisała na Twitterze de Miguel.
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"
Tyle że jej tweet wcale nie musi oznaczać transferu Alonso. W świecie F1 mamy bowiem co najmniej dwóch kierowców, którzy również pasują do tego opisu. Mowa o Nico Hulkenbergu oraz... Robercie Kubicy. Hulkenberg był kierowcą Renault w latach 2017-2019. Z kolei Kubica punktował dla Francuzów w sezonie 2010, po czym jego karierę w F1 przerwał wypadek w Ronde di Andora. Mimo to, w roku 2017 ekipa z Enstone zorganizowała mu prywatne testy, pomagając w powrocie do F1.
Transfer Kubicy do Renault wydaje się być jednak czymś w gatunku sci-fi, bo Polak dopiero co rozpoczął współpracę z Alfę Romeo, w którą zaangażowany jest też Orlen. Podobnie jak postawienie na Hulkenberga, który został skreślony przez Renault po roku 2019.
Sam Cyril Abiteboul, pytany w maju o pozyskanie Alonso, nie wykluczał żadnej opcji. - Na liście jest wielu kierowców. Kilku z głośnymi nazwiskami będzie dostępnych w roku 2021. Alonso to jedna z opcji. Jedyne, co mogę powiedzieć na ten moment to, że poświęcimy odpowiednią ilość czasu na przemyślenie tego. To niezwykle ważna dla nas decyzja - zapewnił szef Renault.
Drugim kierowcą Renault jest Esteban Ocon. Francuz ma kontrakt ważny również w sezonie 2021.
Czytaj także:
Albon ma pretensje do Hamiltona po GP Austrii
Bottas najlepszy w GP Austrii. Szalony wyścig