Osoba Micka Schumachera budzi spore zainteresowanie w padoku Formuły 1 - głównie za sprawą głośnego nazwiska. W końcu mowa o synie najbardziej utytułowanego kierowcy w historii F1 - Michaela Schumachera. Niemiec obecnie ściga się w Formule 2 i zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej F2. To sprawia, że na sile przybierają spekulacje o możliwym awansie 22-latka do F1.
Schumacher należy do akademii talentów Ferrari, przez co mógłby liczyć na angaż w Alfie Romeo. Włosi mogą bowiem obsadzić jedno miejsce w ekipie z Hinwil. Na razie żadne decyzje w tym względzie jednak nie zapadły.
- Na pewno Mick radzi sobie lepiej niż w zeszłym roku. To dla niego bardzo ważne, by wykazać progres w drugim sezonie startów w Formule 2. Miał też trochę pecha (awaria bolidu w jednym z wyścigów - dop. aut.). Kluczowe dla nas jest, by nadal robił postępy - powiedział Mattia Binotto, szef Ferrari.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska
Binotto podkreślił, że w tej chwili Ferrari nie myśli o umieszczeniu Schumachera w F1 w sezonie 2021. - Zrobimy to, gdy uznamy, że nadszedł odpowiedni moment, że poczynił wystarczające postępy. Musi po prostu kontynuować pracę, jaką wykonuje w tej chwili. Zadecydujemy o jego przyszłości później - dodał szef Ferrari.
Młody kierowca nie ukrywa przy tym, że ma ambitne plany i chciałby się pojawić w F1 jak najszybciej. - Chcę być wśród najlepszych kierowców świata, walczyć o dobre pozycje. Chcę się doskonalić jako kierowca, aby stać się zawodnikiem kompletnym. Chcę być bardziej dojrzały. Zależy mi na budowaniu profesjonalnych i mocnych więzi z zespołem - stwierdził Schumacher.
Dość niespodziewanie Schumacherowi wyrósł poważny rywal w samej akademii Ferrari - jeszcze lepsze wyniki w Formule 2 zaczął osiągać Robert Shwartzman. Młody Rosjanin wygrał już dwa wyścigi F2 w tym roku i jest liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw. Tym samym Shwartzman również jest jednym z kandydatów do jazdy w Alfie Romeo.
Czytaj także:
Raikkonen wzywa Alfę Romeo do reakcji
Bernie Ecclestone w konflikcie z Lewisem Hamiltonem