F1. Esteban Tuero w stanie ciężkim. Były kierowca miał wypadek na motocyklu [WIDEO]

YouTube / Na zdjęciu: wypaden Estebana Tuero
YouTube / Na zdjęciu: wypaden Estebana Tuero

Esteban Tuero, kierowca Minardi w roku 1998, miał wypadek na motocyklu. Argentyńczyk doznał skomplikowanych złamań i jest w ciężkim stanie, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Esteban Tuero pojawił się w Formule 1 w roku 1998, gdy dostał szansę od włoskiego zespołu Minardi. Miał wtedy ledwie 19 lat i był to jego jedyny sezon w F1, ale w kolejnych sezonach Tuero ścigał się w innych kategoriach.

W najbliższym czasie Tuero będzie musiał zapomnieć o jakiejkolwiek formie rywalizacji na torze. W Parque Chacabuco w Argentynie doszło bowiem do wypadku z jego udziałem. 42-latek jechał na motocyklu, podczas gdy inny motocyklista postanowił wykonać manewr skrętu i wymusił pierwszeństwo na Tuero.

Argentyński kierowca trafił do szpitala z licznymi złamaniami, ale według portalu infobae.com, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie

- Prawda jest taka, że Esteban narodził się na nowo, bo było bardzo, bardzo blisko najgorszego. On nie mógł uniknąć tego wypadku, nie mógł nic zrobić. Nagle zobaczył jak inny motocyklista skręca i nie miał wyboru. Gdyby odbił w lewo, to trafiłby pod samochód jadący z naprzeciwka. Na nagraniu widać, że próbował hamować i zjechać do prawej strony jezdni, ale nie uniknął wypadku - powiedział argentyńskiemu portalowi Brian Smith, przyjaciel Tuero i kierowca wyścigowy.

Oficjalny komunikat ws. stanu zdrowia Tuero wydała jego rodzina. "W wyniku wypadku Esteban doznał złamania obojczyka, nadgarstka i żebra. Przeszedł operację chirurgiczną, która dała pożądany efekt" - czytamy w oświadczeniu.

W ubiegły piątek Tuero przeszedł drugą operację. Argentyńczyk ciągle jest pod wpływem mocnych leków przeciwbólowych, które sprawiają, że kontakt z nim jest utrudniony.

Czytaj także:
Robert Kubica w otwartym kanale
George Russell nadal w planach Mercedesa

Komentarze (3)
avatar
oldie
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a moze tak dwa slowa co z tym drugim motocyklista? 
avatar
Paweł_xrwd
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"On nie mógł uniknąć tego wypadku, nie mógł nic zrobić." Nie prawda. Mógł na przykład nie zasówać ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością. Wówczas spokojnie by wyminął, swoją drogo kretyna, który Czytaj całość
Marcin Derbowski
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ciekawe jak miał go zobaczyć? Wypociny pseudo redaktorzyny. Przecież widać że prędkośc ma sporą