Sergio Perez nie wziął udziału w czwartkowych briefingach prasowych przed wyścigiem Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii. Jak poinformował zespół Racing Point, Meksykanin nie czuje się najlepiej, a jego badanie na obecność koronawirusa nie dało jednoznacznej odpowiedzi.
Perez poddał się izolacji i nie pojawi się w padoku F1, dopóki nie otrzyma gwarancji, że jest zdrowy.
Do tej pory żaden z kierowców nie zachorował na koronawirusa. Przed GP Węgier informowano jedynie o dwóch pozytywnych przypadkach w padoku, ale dotyczyły one personelu F1.
Przypomnijmy, że wstęp do padoku F1 mają tylko osoby z potwierdzonym negatywnym wynikiem badania na obecność koronawirusa, przy czym test nie może być starszy niż cztery dni.
Gdyby okazało się, że Perez zachorował na COVID-19, wyścig o GP Wielkiej Brytanii i tak dojdzie do skutku. Racing Point będzie wtedy zmuszone poszukać zastępcy dla Meksykanina. Jako że ekipa z Silverstone nie posiada rezerwowego, to najpewniej szansę dostałby jeden z zawodników Mercedesa - Stoffel Vandoorne albo Esteban Gutierrez.
Vandoorne po raz ostatni ścigał się w F1 w roku 2018 w barwach McLarena. Z kolei Gutierrez nie pojawiał się na polach startowych w królowej motorsportu od zakończenia sezonu 2016.
Czytaj także:
Robert Kubica nie lubi sławy
Kimi Raikkonen stracił radość z jazdy