Po GP Węgier zespół Alpha Tauri odkrył problemy w montowanych przez siebie skrzyniach biegów. W bolidzie Pierre'a Gasly'ego o doszło do awarii przekładni i on podczas GP Wielkiej Brytanii też otrzyma nowy element. Jako że Francuz nie ukończył jednak ostatniego wyścigu Formuły 1, to nie spotka go żadna kara.
Z kolei Daniił Kwiat zdołał na Węgrzech dojechać do mety, zajmując 12. pozycję, dlatego też u niego wymiana skrzyni biegów skutkuje karnym przesunięciem na polach startowych. Rosjanin w niedzielę straci pięć pozycji.
Informacja o karze bez wątpienia nie ucieszyła Kwiata, który w piątkowych treningach przed GP Wielkiej Brytanii nie spisywał się najlepiej. Rosjanin nie zdołał dokonać symulacji kwalifikacji, bo jego wyjazd na miękkich oponach został przerwany przez wypadek Alexandra Albona i wywieszoną przez sędziów czerwoną flagę.
- Mimo wszystko, to był produktywny dzień. Czerwona flaga i przerwanie mojego przejazdu to kwestia braku szczęścia. Akurat byłem na torze na nowych miękkich oponach. Poza tym, nauczyliśmy się wielu rzeczy o bolidzie. Jestem zadowolony z balansu samochodu. Musimy uporządkować jeszcze kilka rzeczy i zastanowić się nad tym, co możemy zrobić lepiej - powiedział "Motorsportowi" Kwiat.
Z pracy nowej skrzyni biegów już w piątek cieszył się za to Gasly. - Jak dotąd, przejechaliśmy więcej okrążeń podczas dwóch treningów niż przez cały weekend na Węgrzech. Dobrze jest zatem prowadzić bolid bez żadnych problemów, ale ciągle przed nami sporo pracy - stwierdził Francuz.
Czytaj także:
Robert Kubica w nieznanym świecie
Szalony dzień Nico Hulkenberga
ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Powrót po 4 miesiącach przerwy. "Pierwsze akcje były na wciśniętym sprzęgle"