F1. GP Hiszpanii. Koronawirus problemem w Katalonii. Kierowcy się nie martwią

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: badanie temperatury w padoku F1
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: badanie temperatury w padoku F1

Już w niedzielę dojdzie do GP Hiszpanii, mimo sporego wzrostu zachorowań na koronawirusa w Katalonii. Kierowcy F1 nie mają jednak obaw związanych wyścigiem w Barcelonie. - Nie spodziewam się żadnych kłopotów - twierdzi Max Verstappen.

Od kilkunastu dni w Barcelonie i pozostałych miastach Katalonii odnotowuje się spory wzrost zachorowań na koronawirusa. Jeszcze w lipcu władze regionu zaleciły mieszkańcom, by nie wychodzili z domów i zakazali organizowania większych zgromadzeń. Wszystko po to, aby nie trzeba było wprowadzać całkowitej blokady, tak jak to miało miejsce w marcu.

Mimo tych problemów, Formuła 1 zamierza się ścigać na torze Catalunya już w ten weekend. - Jak mam być szczery, to niewiele wiem na temat tego, co się dzieje w Katalonii - powiedział Lewis Hamilton, którego cytuje agencja GNN.

- I tak pozostanę na torze po przylocie, więc dla mnie nic się nie zmienia. Pozostanę w swojej "bańce". Należy do niej ledwie kilka osób, więc generalnie jadę na lotnisko, potem pakuję się do kampera i zostaję na torze. Tyle - dodał kierowca Mercedesa.

ZOBACZ WIDEO: Tenis. Lotos PZT Polish Tour. Paweł Ciaś: Plan? Przygotować się fizycznie

Zakażenia koronawirusem w Barcelonie nie boi się też Max Verstappen. - Nie spodziewam się żadnych kłopotów. Nie tylko w Barcelonie czy Hiszpanii panuje pandemia koronawirusa. Trzeba po prostu uważać na siebie - stwierdził reprezentant Red Bull Racing.

W GP Hiszpanii ma dojść do powrotu do stawki Sergio Pereza. Meksykanin jest pierwszym kierowcą F1, który zakaził się koronawirusem. Wprawdzie w ubiegły weekend 30-latek otrzymał po raz kolejny pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, ale reprezentant Racing Point choruje bezobjawowo i jest w dobrym stanie. Szefostwo ekipy szacuje, że do piątku Perez zdąży całkowicie wyzdrowieć.

- Byłem w 99 proc. pewny, że Nico Hulkenberg będzie w naszym bolidzie podczas obu wyścigów F1 na Silverstone, a teraz jestem w 99 proc. pewny, że Sergio będzie ścigać się naszym pojazdem w Hiszpanii - skomentował Otmar Szafnauer, dyrektor zarządzający Racing Point.

Czytaj także:
Mercedes nie zostanie w F1?
Hamilton nie zgadza się na obniżkę kontraktu

Komentarze (1)
avatar
yes
10.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Koronawirus problemem w Katalonii. Kierowcy się nie martwią" - nie dotyczy Kubicy. Ciekawe czy znowu by się martwił??