F1. GP Bahrajnu z dwoma różnymi układami toru. Dobra wiadomość dla kibiców

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Sakhir w Bahrajnie
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Sakhir w Bahrajnie

Bahrajn w tym roku zorganizuje dwa wyścigi Formuły 1, ale będą one zupełnie inne. F1 postanowiła bowiem skorzystać z drugiego układu toru Sakhir. To dobra wiadomość dla fanów, bo zobaczą oni rywalizację na nietypowej nitce wyścigowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Koronawirus sprawił, że niektóre tory w sezonie 2020 dwukrotnie goszczą Formułę 1. Tak było w przypadku Red Bull Ringu, gdzie rozegrano GP Austrii i GP Styrii, oraz Silverstone. Tam rozegrano GP Wielkiej Brytanii oraz GP 70-lecia. Również obiekt Sakhir będzie dwukrotnie areną zmagań F1.

Najlepsi kierowcy świata pojawią się w Bahrajnie pod koniec listopada i pozostaną tam przez dwa tygodnie. O ile pierwszy wyścig (29 listopada) odbędzie się na tradycyjnym torze, o tyle drugi (6 grudnia) rozegrany zostanie na dłuższej, owalnej nitce wyścigowej.

- Oceniliśmy kilka opcji alternatywnego toru w Bahrajnie i doszliśmy do wniosku, że zewnętrzna nitka wyścigowa jest najlepszą opcją. Będzie wyzwaniem dla wszystkich zespołów i kierowców, zapewniając przy tym naszym fanom sporo emocji i ogromne prędkości - powiedział Ross Brawn, dyrektor sportowy F1.

Tor Sakhir słynie z długich prostych i sporych prędkości maksymalnych. Owalna nitka wyścigowa jest pod tym względem jeszcze bardziej ekstremalna i powinna cechować się jeszcze większymi prędkościami maksymalnymi. Dlatego szacuje się, że jedno okrążenie przy tym układzie toru może trwać nawet mniej niż minutę.

- Dziękujemy F1 za całą pracę i analizę różnych opcji na nasz drugi wyścig. Będziemy mieć dzięki temu dwa bardzo różne Grand Prix. Nasz zewnętrzny, owalny tor nigdy nie był wykorzystywany do międzynarodowych zawodów. Dlatego dla nas to też będzie nowe, ekscytujące wyzwanie - skomentował szejk Salman bin Isa Al Khalifa, szef toru Sakhir w Bahrajnie.

Czytaj także:
Haas rusza na rynek transferowy. Zaprasza kierowców do siebie
Hamilton walczy z rasizmem, ale GP Belgii nie zbojkotuje

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Komentarze (0)