F1. Dodatkowa rozrywka dla kibiców? Toto Wolff apeluje o odtajnienie rozmów

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff

Toto Wolff zaapelował do zespołów Formuły 1, aby odtajniły wewnętrzną komunikację radiową, jaka prowadzona jest podczas wyścigów F1. - Za kulisami rozgrywa się więcej dramatów niż wam się wydaje - mówi szef Mercedesa.

W tym artykule dowiesz się o:

Po GP Belgii sporo mówi się o nudnych wyścigach Formuły 1 w sezonie 2020. Rywalizacja na Spa-Francorchamps odbywała się bowiem pod dyktando Lewisa Hamiltona, którego zwycięstwo w żaden sposób nie było zagrożone. W efekcie Brytyjczyk pewnie zmierza po kolejny tytuł mistrzowski, a Mercedes ma szansę wygrać obie klasyfikacje po raz siódmy z rzędu.

Do dyskusji na temat jakości show oferowanego przez F1 włączył się Toto Wolff. - Rozumiem fanów. Są wyścigi, które nie porywają, ale są też takie, które zachwycają. To byłoby generalizowanie, gdybym powiedział, że w piłce nożnej są ciekawe mecze, ale zdarzają się też słabe. Rozumiem, że nikt nie chce, aby jedna ekipa uciekała w mistrzostwach - powiedział "Motorsportowi" szef Mercedesa.

Zdaniem Wolffa, rozwiązaniem obecnego kłopotu byłoby odtajnienie komunikacji radiowej między członkami ekip. Dzięki temu kibice zrozumieliby, że nawet podczas teoretycznie nudnego wyścigu sporo dzieje się za kulisami, a inżynierowie i szefowie zespołów niejednokrotnie tracą nerwy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

- Za kulisami rozgrywa się więcej dramatów niż wam się wydaje. Szykuje się nowe części, silniki wybuchają na hamowniach, poprawki niejednokrotnie wprowadzane są na ostatnią chwilę. Potem jednak te wszystkie zmartwienia kończą się tak, że dojeżdżasz do mety z ogromną przewagą - skomentował Wolff.

- Gdybyśmy jednak otworzyli komunikację między członkami ekip, to kibice mogliby śledzi te wszystkie detale, zobaczyliby co się rozgrywa "na słuchawkach". To na pewno byłaby dodatkowa rozrywka dla fana siedzącego przed telewizorem - dodał szef Mercedesa.

Pozostaje jednak pytanie, czy gdyby Wolff miał świadomość tego, że jego komunikacja z inżynierami czy mechanikami może zostać w każdej chwili opublikowana przez Formułę 1, to czy nadal pozwalałby sobie na zdradzanie szczegółów z życia fabryki.

Czytaj także:
Kwarantanna w Melbourne. GP Australii może zmienić lokalizację
250 lekarzy i pielęgniarek na GP Włoch. To nagroda za walkę z koronawirusem

Źródło artykułu: