F1. GP Toskanii. Valtteri Bottas najlepszy w treningu. Szykują się wyrównane kwalifikacje

F1. GP Toskanii. Kara dla Sergio Pereza. Meksykanin wjechał w Kimiego Raikkonena

Piątek na torze Mugello, który nigdy wcześniej nie gościł Formuły 1, należał do Mercedesa i Valtteriego Bottasa. Fin był najszybszy w obu sesjach treningowych F1, osiągając lepsze czasy niż Lewis Hamilton. Podobnie było w sobotę, kiedy to Bottas znów okazał się być szybszy niż zespołowy kolega.

Fin zakończył ostatni trening przed GP Toskanii z czasem 1:16.530 i był lepszy od Brytyjczyka o 0,083 s. Zwiastuje to spore emocje w kwalifikacjach, bo w walkę o pole position może się jeszcze wmieszać Red Bull Racing za sprawą Maxa Verstappena.

Już w piątkowej sesji Verstappen był szybki, ale w sobotę "czerwone byki" jeszcze podkręciły tempo. Efekt? Holender stracił tylko 0,017 s. do Bottasa i był szybszy od Hamiltona.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Nieźle, jak na realia sezonu 2020, spisał się Charles Leclerc. Kierowca Ferrari był siódmy. Jeszcze w piątek Monakijczyk twierdził, że dobre czasy i przewaga nad rywalami to kwestia prywatnych testów, jakie zespół z Maranello odbył na Mugello w trakcie przerwy wywołanej koronawirusem. Jednak sobotnia sesja pokazała, że Leclerc może powalczyć o punkty w GP Toskanii, co jest miłą niespodzianka po dwóch nieudanych weekendach Ferrari. Zwłaszcza że niedzielny wyścig będzie 1000. występem Włochów w F1.

Problemy nadal ma za to Sebastian Vettel. Drugi z kierowców Ferrari był o prawie 0,7 s. gorszy od Leclerca i znalazł się dopiero na siedemnastej pozycji.

Mierzonego czasu nie uzyskał George Russell, który już na początku sesji zgłosił problemy z pedałem hamulca w swoim Williamsie i nie pojawił się więcej na torze.

GP Toskanii - III trening - wyniki:

Czytaj także: Szczegóły kontraktu Sebastiana Vettela wychodzą na jaw Nowe informacje o Michaelu Schumacherze