F1. GP Emilia Romagna. Lewis Hamilton najszybszy w treningu. Nietypowe realia na Imoli

F1. Imola - miejsce śmierci Ayrtona Senny. "To był przełomowy moment w historii sportu"

Zwykle kierowcy Formuły 1 mają trzy sesje treningowe do dyspozycji, w trakcie których mogą przeanalizować dane i zebrać doświadczenia na temat poszczególnych mieszanek opony. Spora różnica w odległości między portugalskim Portimao a włoską Imolą sprawiła jednak, że F1 nie mogła dotrzeć na półwysep Apeniński na czas. Dlatego rozegrano tylko jeden, sobotni trening.

Dodatkową przeszkodą dla kierowców F1 jest fakt, że Imola od lat nie gościła w kalendarzu królowej motorsportu. Ostatni wyścig rozegrano tam w sezonie 2006 - jako jedyny z obecnej stawki F1 pamięta go Kimi Raikkonen. Dlatego sobotnia sesja w dużym stopniu poświęcona była znajdowaniu limitów.

Nie dziwiły zatem kolejne obrazki kierowców, którzy nie mieścili się w limitach toru, a ich czasy były kasowane przez sędziów. Kilkukrotnie zawodnicy zwiedzali też pobocze. - Spokojnie, szukam limitów - uspokajał swoich inżynierów Carlos Sainz, po tym jak wyleciał na pobocze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

Zmiana harmonogramu weekendu i nowy tor nie zmieniły jednego - Mercedes nadal dominuje w F1. Zespół, który wygrał wszystkie kwalifikacje w tym roku, prezentował najlepsze tempo w treningu przed GP Emilia Romagna. Najszybszy okazał sięLewis Hamilton z czasem 1:14.726.

Kilkukrotnie Hamiltona podgryzał Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing też prezentował dobre tempo i stracił 0,297 s. do aktualnego mistrza świata F1, ale martwić mogły jego komunikaty radiowe. - Nie powiem wam o co chodzi, ale zjeżdżam do boksów - powiedział w pewnym momencie Holender przez radio.

- Ten bolid jest fatalny w prowadzeniu - zgłaszał z kolei Charles Leclerc, który narzekał na podsterowność swojego Ferrari. Monakijczyk nie prezentował już tak dobrego tempa jak przed tygodniem w GP Portugalii, ale w końcówce sesji awansował na piąte miejsce. Jeszcze więcej powodów do narzekań miał Sebastian Vettel. Niemiec długo okupował ostatnią pozycję i podobnie jak zespołowy kolega, poprawił się dopiero w ostatnich minutach sesji.

GP Emilia Romagna - trening - wyniki:

Czytaj także:
Sergio Perez - transfer do Red Bulla albo koniec kariery?
Peter Sauber po latach ocenia swoje decyzje