Obecnie Formuła 1 korzysta z opon, jakie Pirelli przygotowało z myślą o sezonie 2019. Gdy przed rokiem testowano nowe mieszanki, nie przypadły one do gustu kierowcom i zespoły odrzuciły ich wprowadzenie w specjalnym głosowaniu. Teraz sytuacja zaczyna wyglądać podobnie.
Przy okazji piątkowych treningów F1 przed GP Bahrajnu kierowcy sprawdzali opony na Pirelli sezon 2021 i określenie, że byli z nich niezadowoleni należy do delikatnych. - To nie jest krok naprzód. Wręcz przeciwnie. Warto było je przetestować, ale mam nadzieję, że więcej nie zobaczę tych opon - mówił Sebastian Vettel.
Również Robert Kubica dość sceptycznie ocenił proponowany produkt Pirelli. - Te prototypy nie są dobre, jeśli chodzi o właściwości jezdne czy odczucia kierowcy - stwierdził w Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"
- Większość kierowców ma chyba podobne opinie. To nie jest chyba coś, czego oni i Pirelli oczekują od nowego produktu. Kierowcy chcieliby więcej przyczepność i mniej degradacji, co jest trudne do osiągnięcia. Bolidy ważą teraz o 100 kg więcej niż przed 10 laty. Dlatego opony dostają mocno w kość, a Pirelli ma naprawdę trudne zadanie - dodawał Kubica w Eleven Sports.
- Staram się być niezwykle dyplomatyczny, więc powiedzmy, że nie są to najlepsze opony, na jakich jeździłem - stwierdził z kolei Daniel Ricciardo.
Co na to Pirelli? Włosi nie przejmują się krytyką. Jak twierdzi dostawca opon dla F1, szereg problemów w tym roku zmusił firmę do tego, by stworzyć solidniejszą konstrukcję. Taką, która lepiej poradzi sobie z coraz szybszymi bolidami. Dlatego nowe gumy są cięższe o niemal 3 kilogramy w porównaniu do obecnych.
- To dopiero pierwszy test. Nie możemy o tym zapominać. Czekają nas jeszcze jazdy w Abu Zabi. Kierowcy chcą ogromnie miękkich opon, które w ogóle się zużywają - powiedział Mario Isola, niejako potwierdzając słowa Roberta Kubicy.
- Kierowcy i zespoły musiałyby nam podać bardzo mocne argumenty za tym, abyśmy porzucili opony na sezon 2021. Jeśli powiedzą, że mają mniej przyczepności i są wolniejsze, to nie zaakceptujemy takiej argumentacji. My jesteśmy zadowoleni z ogumienia, które stworzyliśmy na sezon 2021 - podsumował szef Pirelli.
Czytaj także:
O psie, który biegał po torze. Uratowane zwierzę w Bahrajnie
Zaskakujące informacje ws. Roberta Kubicy