Robert Kubica w miniony piątek wystąpił w treningu przed GP Bahrajnu. Była to czwarta sesja z udziałem Polaka w sezonie 2020. Zgodnie z podpisanym kontraktem, krakowianin ma obiecanych pięć występów. Ten ostatni przypadnie na GP Abu Zabi, które zaplanowano w dniach 11-13 grudnia.
To jednak nie koniec dobrych wieści ws. Kubicy. Okazuje się, że Alfa Romeo na tyle ceni wskazówki 35-latka i jego wkład w rozwój bolidu, że postanowiła zorganizować Polakowi kolejną okazję do jazdy w tym roku.
- Bardzo dobrze analizuje sytuację techniczną, wykonał bardzo dobrą robotę, miał imponujące tempo. Wkrótce wróci za kierownicę, przynajmniej na dzień testowy po Abu Zabi i także w FP1 - powiedział Frederic Vasseur o Robercie Kubicy, którego wypowiedź przytoczył Mikołaj Sokół na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Haratyk znokautowany na gali ACA 114 w Łodzi. Zobacz zwycięskie ciosy Nikoli Dipczikowa
Wszystko zatem wskazuje na to, że Robert Kubica zasiądzie za kierownicą Alfy Romeo w posezonowych testach F1 dla młodych kierowców, jakie 15 grudnia odbędą się w Abu Zabi. Na Yas Marina zespoły będą musiały dać szansę zawodnikom, którzy mają na swoim koncie nie więcej niż dwa występy w Grand Prix. W trakcie ich trwania zakazane będzie sprawdzanie nowych rozwiązań.
Oczywiście Kubica ma na swoim koncie znacznie większą liczbę występów w F1 i nie spełnia wymogów "młodego kierowcy", ale jako kierowca testowy może dostać warunkową zgodę na udział w testach.
W poprzednich latach posezonowe testy w Abu Zabi trwały kilka dni. Teraz będzie to tylko jeden dzień, ale za to każdy zespół będzie mógł przygotować dwa bolidy. Tym pierwszym w przypadku Alfy Romeo prowadzić będzie Callum Ilott - członek akademii talentów Ferrari oraz kandydat do tytułu mistrzowskiego w Formule 2.
Co ciekawe, Renault starało się, aby w posezonowych testach wziął udział Fernando Alonso, który podobnie jak Kubica nie spełnia wymogów "młodego kierowcy". Przypadek Hiszpana jest jednak inny, bo ten wróci do stawki F1 w sezonie 2021 jako regularny zawodnik. Dlatego też inne zespoły zablokowały możliwość występu dwukrotnego mistrza świata.
Czytaj także:
Robert Kubica zadowolony z piątkowego treningu
Albon przerażony wypadkiem w treningu