Sergio Perez bohaterem narodowym. Właściciel F1 ma naciskać na Red Bulla ws. transferu
Sergio Perez wygrał GP Sakhir i został okrzyknięty w Meksyku bohaterem narodowym. Liberty Media, właściciel F1, nie chce stracić kierowcy ze stawki. Dlatego Amerykanie mieli zacząć naciskać na Red Bulla, by zakontraktował Pereza na rok 2021.
Dlatego gdy kierowca Racing Point wygrał GP Sakhir, w Meksyku rozpoczęła się "Perezomania". Ludzie wyszli na ulice z flagami i trąbkami, wielu z nich ubranych było w koszulki z nazwiskiem Pereza. Od niedzieli sukcesem 31-latka żyją też meksykańskie media.
W Meksyku radość miesza się jednak z obawami, bo przed kilkoma tygodniami Racing Point wypowiedział umowę Perezowi i obecnie kierowca nie ma zagwarantowanego miejsca w stawce F1 na rok 2021. Świadome tego jest Liberty Media, właściciel królowej motorsportu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklaskówAmerykanie obawiają się, że odejście Pereza z F1 sprawi, że znacząco zmaleje zainteresowanie GP Meksyku, a umowa na organizację tego wyścigu obowiązuje co najmniej do końca sezonu 2022 i zawiera klauzulę o dalszej współpracy. Dlatego właściciel F1 miał zacząć naciskać na Red Bull Racing ws. transferu Meksykanina.
"Czerwone byki" to jedyny zespół, w którym Perez może jeszcze znaleźć zatrudnienie. Red Bull ma dwie opcje - postawić na dalszą współpracę z Alexandrem Albonem albo sięgnąć po kierowcę z Meksyku. Obecny reprezentant Racing Point został w sobotę przyłapany na rozmowach z Helmutem Marko, co daje nadzieję Meksykanom, że nie wszystko stracone.
- Wszyscy chcemy zobaczyć Pereza w F1 w przyszłym roku. Gdyby nie mógł znaleźć wolnego bolidu, bez wątpienia byłaby to tragedia - skomentował ostatnio Ross Brawn, dyrektor sportowy F1.
Warto przypomnieć, że gdy w roku 2019 rozegrano GP Meksyku z kibicami, na trybunach toru w Mexico City w ciągu trzech dni pojawiło się prawie 350 tys. osób. Na dodatek impreza nieprzerwanie od sezonu 2015 zdobywała nagrodę wyścigu roku w uznaniu za najlepszą organizację i obsługę gości, ekip oraz kierowców.
Czytaj także:
Racing Point i brak części zamiennych do bolidów
Bottas za Russella w Mercedesie?