F1. Lando Norris zakażony koronawirusem. Brytyjczyk zachorował podczas wakacji w Dubaju

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

Lando Norris to kolejny kierowca F1, u którego potwierdzono koronawirusa. Brytyjczyk obecnie przebywa na posezonowych wakacjach w Dubaju i to tam zakaził się COVID-19. McLaren zapewnia, że 21-latek przechodzi chorobę w sposób łagodny.

W tym artykule dowiesz się o:

Lando Norris jest czwartym kierowcą Formuły 1, u którego wykryto COVID-19. Wcześniej koronawirus zaatakował Sergio Pereza, Lance'a Strolla i Lewisa Hamiltona. 21-latek ma jednak to szczęście, że zaraził się już po sezonie - podczas pobytu na wakacjach w Dubaju.

Kierowca McLarena po zakończeniu wakacji w Dubaju miał brać udział w specjalnym obozie szkoleniowym, ale ze względu na zakażenie koronawirusem, Norris będzie musiał pozostać w pokoju hotelowym przez co najmniej dwa tygodnie. Dlatego zmieni to nieco jego plany treningowe i przygotowania do sezonu 2021.

21-latek najbliższe dni spędzi w izolacji i będzie mógł opuścić hotel dopiero po utrzymaniu negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa.

Brytyjczyk poddał się badaniu w poniedziałek, po tym jak wystąpiły u niego objawy COVID-19. Norris gorzej się poczuł, stracił też węch i smak. We wtorek test dał wynik pozytywny. "Czuję się dobrze i nie mam żadnych innych objawów. Chcę, abyście to wiedzieli. Trzymajcie się" - napisał kierowca McLarena na Twitterze.

Norris stworzył już listę osób, z którymi miał kontakt w ostatnich dniach i przekazał lokalnym władzom sanitarnym. Dzięki temu będzie można je zbadać pod kątem zakażenia koronawirusem.

Co ciekawe, Lewis Hamilton najprawdopodobniej również zakaził się koronawirusem w Dubaju. Tuż po GP Bahrajnu, gdy tylko kierowca Mercedesa zapewnił sobie tytuł mistrzowski F1 w sezonie 2020, udał się z najbliższymi do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich i spędził tam kilka dni. Po powrocie poczuł się gorzej i otrzymał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. Z tego powodu Hamilton opuścił GP Sakhir.

Czytaj także:
Czarne chmury nad GP Australii
Robert Kubica w NASCAR? Plotka, w którą trudno uwierzyć

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

Komentarze (0)